Francja od lat stanowi awangardę „nowoczesnej Europy”. Dlatego dla wszystkich jest dużym zaskoczeniem powodzenie książki Erica Zemmoura "Suicide Francais" (Samobójstwo Francji). Autor wini za upadek Francji gejów, feministki i imigrantów. Przy okazji usprawiedliwia kolaborcację z hitlerowcami. Postępowa Francja oburza się i występuje z „płomienną krytyką”. Postępowe gazety natychmiast poinformowały, że „62 proc. Francuzów ma na temat Zemmoura opinię negatywną”. Te 15 tysięcy książek dziennie muszą kupować członkowie prawicowego Frontu Narodowego (FN) ;-). Bo chyba nie imigranci?

Dodatkowym problemem jest dla postępowców to, że Zemmour sympatyzuje z komunistami. A jak wiadomo, to prawica jest zacofana, zaś „nowoczesność” jest socjalistyczna. Wymyślono więc, że nad różnicą poglądów przeważają wspólne „antypatie” i autor „Samobójstwa Francji” w ten sposób należy do „skrajnej prawicy”.

Problem upadku Francji nie jest nowy. O islamizacji Francji mówi się od lat. Kilka lat temu wiele kontrowersji wzbudził film opublikowany na Youtube, pokazujący demograficzne uwarunkowania islamizacji Europy (http://www.youtube.com/watch?v=6-3X5hIFXYU). Liczby wskazują na to, że Francja za trzydzieści parę lat będzie islamska.

Oburzenie było równie wielkie, jak w przypadku „Samobójstwa Francji”. Poważni ludzie argumentowali, że nikt poważny tego filmu nie powiela (ale i tak film ma ponad 15 mln odsłon). A w ogóle to rasizm, islamofobia i tak dalej.

Zwrócono także uwagę na to, że należy odróżnić muzułmanów, dla których to tylko jwestia pochodzenia od rzeczywistych wyznawców Proroka. Tych drugich jest we Francji zaledwie kilka procent. Problem w tym, że prawdziwych wyznawców Chrystusa jest jeszcze mniej. Jeśli religia ma odgrywać istotną rolę w państwie, to Francuzi mają prosty wybór: nawrócić się (formalnie zdecydowana większość to chrześcijanie), albo islamizować dalej. Może ten okropny Putin nie jest taki głupi, skoro dużo większy odsetek muzułmanów w Rosji (10%) nie stanowi żadnego problemu. W Rosji taki reportaż by nie powstał.

Ostatnio państwo islamskie opublikowało cennik kobiet (chrześcijanek lub jazydek):

  • wiek 40-50 lat: 50 000 dinarów irackich (140 zł)
  • wiek 30-40 lat: 75 000 dinarów (210 zł)
  • wiek 20-30 lat: 100 000 dinarów (280 zł)
  • wiek 10-20 lat: 150 000 dinarów (420 zł)
  • wiek 1-9 lat: 200 000 dinarów (560 zł)

Oby nie okazało się kiedyś, że zostanie ustalony podobny cennik na Francuzki.