Ukraińcy marzą o tym, aby wciągnąć NATO aktywnego uczestniczenia w zbrojnym konflikcie. Trochę to dziwne wobec faktu, że (według naszych mediów) Rosja wzywa do pokoju, bo dostaje łupnia we wschodniej Ukrainie, a Ławrow idzie w zaparte, przypominając pokojowe uzgodnienia. Wszyscy współczują rolnikom, którzy stracą fortunę z powodu mściwości Rosji. Jedzenie jabłek stało się aktem patriotyzmu. Zachodzi obawa, że gdy z nadmiaru zjedzonych jabłek prezydent z premierem dostaną rozwolnienia, Putin podstępnie zaatakuje Polskę.