Poparcie PO w sondażach spadło o 4%, co biorąc pod uwagę rozrzut naszych sondażowni nie jest żadną rewelacją. Rewelacją jest natomiast teza, że podobno przyczyną jest wypowiedź Minister Bieńkowskiej na temat klimatu.

 

 

PO przyjęło niegdyś strategię obarczania rządu wszystkim, co dzieje się w kraju (albo i za granicami). Pierwszym takim bezpardonowym atakiem była konferencja prasowa w 2006 roku w której kaczyzm został oskarżony o brak medali na zimowej olimpiadzie. Jeśli ludziom znudził się taki „antykaczyzm”, to powinni rzeczywiście głosować przeciw PO. Ale atak na Bieńkowską to przecież lustrzane odbicie antykaczyzmu. Więc nie da się pogodzić poparcia dla takiej niemerytorycznej walki z odchodzeniem od PO. Wszak oni mają mistrza!

 

Eksperci uważają jednak inaczej. Pani minister nie powinna mówić jak jest, tylko jak ludzie chcieliby, aby było. I ma być bardziej dęta.

 {youtube}Bz-pF6dvYMg{/youtube}