Na początku lat 90-tych ubiegłego wieku Francja bardzo chciała wspomóc swoją firmę informatyczną Bull. Problem w tym, że uwarunkowania prawne nie pozwalały im na prostą dotację dla firmy, której udziałowcem było państwo. Pomoc biednej Polsce nie budziła kontrowersji. Więc Francja wspomogła Polskę, a ta zleciała firmie Bull komputeryzację naszego systemu podatkowego (menadżerowie Bull'a byli szczerze zdziwieni, że w ramach tej transakcji oczekiwaliśmy otrzymania działającego systemu).

 

Kilkanaście lat później Polska dokonała podobnego manewru. Kiedy w obliczu zbliżającej się zimy Rosja wstrzymała dostawy węgla na Ukrainę, Polacy pospieszyli z pomocą Ukrainie, której grosi klęska humanitarna. Przy okazji opróżniono składowiska węgla na kopalniach, a Polskie górnictwo dostało legalne wsparcie państwa.

 

Niestety jedna z tych historii jest prawdziwa, a druga to tylko mrzonki.