O potrzebie racjonalizmu

W każdym działaniu w sferze publicznej niezbędne jest poszanowanie dla prawdy. Dla demokratycznych społeczeństw kręgu cywilizacji europejskiej oznacza to akceptację faktów oraz poszanowanie zasad logiki. Kłamstwo prowadzi do zniewolenia, gdyż argument siły zastępuje siłę argumentów zbudowanych przy pomocy logicznego wnioskowania, opartego na faktach.

Świat wartości

Wielkim osiągnięciem XX wieku było ujawnienie ograniczoności metody naukowej. Okazuje się, że każda teoria naukowa ma ograniczone zastosowanie. Wykraczając poza świat nauki nadal możemy myśleć logicznie, ale w miejsce faktów empirycznych pojawiają się reguły oparte na wartościach (aksjologia)1. Wbrew często spotykanym przekonaniom, aksjologia nie jest sprawą prywatną. Mało tego: to właśnie ona stanowi o tożsamości narodów. Zasady tolerancji każą nam pozostawić każdemu swobodę co do źródeł z jakich czerpie swe przekonania. Jednak nie można ich rozciągać na całkowitą swobodę wyboru tych przekonań. Społeczeństwa mają prawo wymagać, aby pewne reguły były poszanowane. Przykładem takiej niekwestionowanej reguły jest w UE poszanowanie życia (choć pojawiają się spory co do jego interpretacji w przypadku eutanazji i aborcji).

Aksjologia UE

Aksjologia UE była początkowo tożsama z aksjologią chrześcijańską. Jednak lewica dominująca w UE w ostatnich latach doprowadziła do zastąpienia chrześcijaństwa ideologią „praw człowieka”. Adam Szafrański analizuje to zagadnienie w tekście „Prawa człowieka – aksjologia Unii Europejskiej”: Wartości, które chroni i realizuje Unia, znacząco różnią się od tych, jakie mieli na myśli pomysłodawcy integracji europejskiej. Różne są źródła tego zjawiska – z jednej strony Europa ideowo nie jest tożsama z tą tużpowojenną, także inne problemy towarzyszą narodom europejskim współcześnie, a inne towarzyszyły po traumatycznym doświadczeniu wojny totalnej. Niezależnie jednak od przemian kulturowych i społecznych wymuszających zmiany w postrzeganiu człowieka i jego problemów, widoczne jest w rozwoju integracji przewartościowanie. W przedmowie do zbioru wypowiedzi Roberta Schumana, francuskiego ministra spraw zagranicznych, wielkiego protagonisty integracji europejskiej, Bronisław Geremek tak scharakteryzował jego przekonania: W poglądach politycznych Roberta Schumana szczególne miejsce zajmowało ideowe zaangażowanie w życie publiczne, wynikające z zasad personalizmu chrześcijańskiego (wpływ wywarł na niego Jacques Maritain). Z poszanowania godności osoby ludzkiej wywodził także demokrację oraz prawa człowieka i nie wahał się głosić, że powinnością chrześcijanina i obywatela jest nie tylko szanować autonomię religii i polityki, ale także uznawać wewnętrzne powiązania między domeną duchową a świecką, bo pozwala to postrzegać politykę w jej wymiarze etycznym . Podobnie jak R. Schuman myśleli wówczas kanclerz Niemiec Konrad Adenauer i włoski premier Alcide de Gasperi. [...]

Sześćdziesiąt lat po powstaniu pierwszej Wspólnoty (Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali) w Parlamencie Europejskim odbyło się przesłuchanie kandydata na członka Komisji – Rocco Buttiglionego. Został on na tyle skutecznie zdyskredytowany ze względu na swoje przekonania, odwołujące się do chrześcijaństwa, że ostatecznie zrezygnował z kandydowania. Jako argument przeciwko Buttiglionemu podnoszono zarzut o braku respektowania praw człowieka w odniesieniu do kobiet i homoseksualistów.

Znamienna dla instytucji europejskich jest przedrukowana przez rocznik „Teologii Politycznej” instrukcja dotycząca sal skupienia w Parlamencie Europejskim, która zakazuje pozostawiania w sali jakichkolwiek materiałów do modlitwy oraz nakazuje każdorazowo usuwanie wszelkich symboli religijnych. Zważywszy na chrześcijańskie początki integracji europejskiej, co najmniej interesującym zjawiskiem jest obserwowana, nawet przez tak zdystansowanych obserwatorów, jak amerykański żyd Joseph Weiler, europejska chrystofobia. [...]

Można sobie zadać uzasadnione pytanie, dlaczego w rozważaniach o aksjologii Unii Europejskiej na pierwszym miejscu postawiona została kwestia chrześcijańskich źródeł integracji oraz odsunięcie się od nich. Otóż przyjmowana przez społeczność aksjologia stanowi wyraz kultury, ma ona odzwierciedlenie nie tylko w prawie, ale także sztuce, mentalności, edukacji,sposobie życia. Centralnym zaś pytaniem każdej kultury jest pytanie o Boga. I jak dla twórców Unii Europejskiej odpowiedź ta była oczywista, tak też wydaje się być ona oczywista dla Europejczyków odrzucających pomysł jakiegokolwiek, choćby nawet kompromisowego odwołania do Boga w dokumencie podstawowym dla Unii, czyli Traktacie o Unii Europejskiej lub Karcie praw podstawowych.

Aksjologia Polski

Polska cierpi na brak elit zdolnych do racjonalnej analizy fenomenu polskości i wykorzystanie go jako czynnika jednoczącego naród. Stąd zagubienie społeczeństwa i silne konflikty między różnymi grupami społecznymi.

Ostatnie wybory pokazują jednak, że Polacy odrzucają pomysły skrajnej lewicy2. Deklarowane przez zdecydowaną większość Polaków uznanie dla dzieła Jana Pawła II pozwala na przyjęcie chrześcijańskiego personalizmu za fundament polskiej aksjologii. Teza ta ma także swe uzasadnienie w Konstytucji. Społeczna gospodarka rynkowa opisana w Konstytucji, to ład gospodarczy uwzględniający nadrzędną i niezbywalną wartość osób.

Od Norwida do Jana Pawła II

1. Kultura, praca, człowieczeństwo

Jan Paweł II twórczo rozwinął myśl Norwida3 wedle której stajemy się Człowiekiem (w języku religii: podążamy drogą zbawienia) poprzez pracę wykonywaną w duchu prawdy i miłości bliźniego. Prawda i miłość są z kolei źródłem kultury: duch ludzki żyje prawdą i miłością. Stąd rodzi się także potrzeba piękna. Powiedział poeta: "Cóż wiesz o pięknem?... Kształtem jest Miłości".

Społeczny wymiar pracy prowadzi do koncepcji patriotyzmu opartego na pracy4: Norwid, np. w wierszu: "Święty-pokój", potępia pewien sposób myślenia, w którym ignoruje się codzienną i systematyczną pracę, na rzecz oczekiwania na nadzwyczajne zdarzenie, oczekiwania na mityczną ojczyznę, która ma pojawić się w wyniku jednorazowego zrywu. Zrywu który przynieść ma odnowicielski cud. […] Norwid dokonuje rozróżnienia dwóch postaw w ramach narodowego aktywizmu: czynu i pracy. Czyn to dla Norwida coś wyrosłego z rewolucji i turańszczyzny. Coś opartego właśnie na jednorazowym zrywie, na emocjonalnym tylko i instynktownym patriotyzmie, na braku systematycznej i wytrwałej pracy, na wypatrywaniu mitu prawdziwej ojczyzny. Norwid tę postawę - będącą istotą polskiego insurekcjonizmu, choć zarazem tak głęboko tkwiącą w Polakach - potępia jako niedojrzałą i szkodliwą. […] Czynowi Norwid przeciwstawia pracę. Pracę systematyczną, prozaiczną, opartą na stałym wysiłku budowania cywilizacji, pracę organiczną na polu moralnym, wychowawczym, edukacyjnym i last but not least gospodarczym.

2. Ojczyzna jako zbiorowy obowiązek

Nie ma chyba Polaka, który nie słyszałby o norwidowskim przesłaniu: Ojczyzna jest to wielki - zbiorowy – Obowiązek". Jednak chyba mało kto rozumie i akceptuje wyjaśnienie tych słów dokonane przez Jana Pawła II: obowiązujący "Ojczyznę dla człowieka" i "człowieka dla Ojczyzny".W Polsce bowiem żywa jest tradycja heroiczna, w której obowiązek wobec Ojczyzny polega na składaniu ofiary. Tymczasem norwidowski „zbiorowy obowiązek” dotyczy przede wszystkim troski o wolność i godny byt dla całego społeczeństwa.

3. Potrzeba zmartwychwstania

Andrzej Duda został prezydentem, głosząc potrzebę „zmiany”. Ta zmiana nie może zostać zredukowana do prób zorganizowania naszego życia „inaczej”. Nie chodzi o to by było tylko inaczej, ale aby zainicjować (zgodnie z życzeniem Jana Pawła II) zmartwychwstanie, przetłumaczone przez Norwida na wymóg życia narodowego. Modląc się o takie zmartwychwstanie Jan Paweł II mówił: Modlę się, aby wszyscy ludzie wielorakich talentów na ziemi polskiej znajdowali warunki do twórczej pracy. Aby mogli nas obdarzać prawdziwym pięknem. Piękno - praca - zmartwychwstanie: ta Norwidowska triada pozostaje zawsze w mocy. Mówiliśmy o tym przed czterema laty w kościele Świętego Krzyża. Dziś do tego powracam. Dziś bowiem - może inaczej niż wówczas, ale bardziej jeszcze - czujemy potrzebę zmartwychwstania, czujemy imperatyw zmartwychwstania.

Polska tolerancja

Trzecim po umiłowaniu wolności i chrześcijańskim personalizmie fundamentem polskości można uznać tradycję tolerancji. Wiąże się z nią konieczność rozdzielenia państwa i Kościoła.

Ostatnie wybory prezydenckie były pod tym względem wyjątkowe. Przez ostatnie 25 lat Kościół miał problemy z wypracowaniem odpowiedniej reguły funkcjonowania w demokratycznym społeczeństwie. W odnalezieniu się w nowej rzeczywistości bardzo pomogło jednoznaczne opowiedzenie się „obozu władzy” po stronie lewaków oraz dyskryminacja katolików (którą najlepiej widać w sporach TV Trwam z KRRiTV). Kościół mógł ponownie zająć stanowcze stanowisko na gruncie chrześcijańskiej etyki, bez bezpośredniego zaangażowania się w polityczny spór. Niezmiernie ważne jest to, aby taki zdrowy dystans został zachowany także w razie ponownego dojścia do władzy konserwatywnej prawicy. Zasada króla Zygmunta II Augusta „nie jestem królem waszych sumień” bardzo dobrze wyraża potrzebę rozróżnienia relacji państwo – obywatel i wierny – Kościół. Będąc zarówno obywatelami, jak ludźmi wierzącymi kierujemy się w swym życiu zasadami prawa i zasadami moralnymi, jakie dyktuje nam sumienie. Problemem jaki tu się pojawia jest możliwość objęcia regulacjami prawa tak zwanych kwestii światopoglądowych. Spotyka się kilka rozstrzygnięć tego tematu:

1. Całkowita odrębność ról: w życiu prywatnym postępujemy w zgodzie z własnym sumieniem, a w działalności publicznej zgodnie z prawem. To jest de facto akceptacja obłudy i trudno w związku z tym uznać takie rozwiązanie za sensowne. Zwłaszcza wtedy, gdy prawo staje się przedmiotem politycznego sporu

2. Umywanie rąk – zastosowane w kampanii wyborczej przez kandydatkę lewicy Magdalenę Ogórek. Uznała ona mianowicie, że społeczeństwo w swej mądrości podejmuje (poprzez swych parlamentarnych przedstawicieli) roztropne decyzje i ona nie będzie narzucać w kwestiach światopoglądowych swego zdania. Taka reguła była roztropna dla katoliczki reprezentującej polską lewicę (która niestety pozbyła się „społecznej wrażliwości, a nie może pozbyć się lewackich haseł). Jednak nie jest ona do zaakceptowania dla konserwatystów.

3. Dążenie do pełnej zgodności prawa z zasadami moralnymi. To wbrew pozorom także nie jest najlepsze rozwiązanie. Otwiera bowiem front sporów światopoglądowych, dając ludziom wrogim Kościołowi sposobność do dowolnej zmiany prawa, gdy tylko uzyskają demokratyczną większość.

4. Potraktowanie regulacji prawnych w kwestiach światopoglądowych jako podkreślenie szczególnej wagi niektórych zasad etycznych. Taka reguła pozostawia ludziom maksimum wolności, chroniąc jednocześnie społeczeństwo przed szczególnie groźnymi występkami przeciw moralności.

To ostatnie rozwiązanie nie powinno budzić żadnych kontrowersji i jest obecnie powszechnie stosowane. Nie akceptujemy na przykład pornografii dziecięcej, która jest tępiona w majestacie prawa przez wszystkie kraje w naszym kręgu cywilizacyjnym. Kościół wskazuje także na to, że moralnie naganne są wszelkie formy pornografii, ale nie domaga się prawnego zakazu jej rozpowszechniania. Wbrew pozorom kwestie będące przedmiotem sporów światopoglądowych (jak aborcja, czy stosowanie metody in vitro) nie stanowią co do zasady trudniejszego problemu.

Kościół poprzez swoją działalność kształtuje sumienia wiernych, wychowując ich do heroizmu życia moralnego. Ma także prawo i obowiązek oceniania czynów dokonanych przez poszczególne osoby. Państwo poprzez przymus prawny chroni obywateli przed działaniem osób, które mogą postępować w sposób niemoralny. Państwo nie jest zatem „strażnikiem sumień”, ale działa w imię interesu społecznego. Człowiek dobrze wychowany nie potrzebuje reguł prawa, ani nieformalnych obyczajów, by wiedzieć co jest dobre. Ale prawo i obyczaje poza funkcją prewencyjną pełnią także ważną funkcję wychowawczą.

Dlaczego zatem , pojawiają się spory światopoglądowe? Głównym ich źródłem są ludzie niedojrzali, którym całkowicie brak heroizmu. Domagają się oni, aby ich czyny były akceptowane przez prawo i nie spotykały się z powszechnym potępieniem. Człowiek dojrzały nawet jeśli postępuje źle, czyni to z pełną świadomością. Taki człowiek potrafi zaakceptować konsekwencje swoich czynów, a gdy jest religijny – w pełni rozumie potrzebę pokuty. Nie będzie się domagał akceptacji tego co zrobił, aby uspokoić własne sumienie. Zabicie nienarodzonego dziecka jest niewyobrażalnym złem – nawet jeśli czyni się to dla ratowania życia matki. Nie ma chyba jednak polityka, który chciałby w takiej sytuacji podejmować decyzję za dotkniętą tragedią rodzinę. Jednak regulacje prawne takiej sytuacji nie są przecież niczym innym, jak pośrednim podejmowaniem decyzji. Dlatego prawo, które słusznie chroni społeczeństwo przed powszechnym stosowaniem aborcji, tak samo słusznie powstrzymuje się od rozstrzygania w tak drastycznych sytuacjach. Wielkim nieporozumieniem jest ze strony „obrońców życia” utożsamianie tego braku regulacji z akceptacją zła. Nie: zło moralne pozostaje złem. Czasem zło, które wydaje się nie do uniknięcia jest również przekroczeniem obowiązującego prawa. Polska tolerancja nie oznacza akceptacji zła, ale prymat miłosierdzia przed prawem. To miłosierdzie nie wyklucza stosowania kary, która może stanowić ważny czynnik pogodzenia się sprawcy ze sobą5.

Zasada wzajemności

Problem tolerancji nie sprowadza się do ograniczenia restrykcji i wymuszeń. Ma także aspekt pozytywny w postaci przysługujących obywatelom praw. Powszechnie akceptowaną zasadą jest reguła wzajemności: oczekuję takich praw, jakie jestem gotów przyznać innym6. Jest to bliskie regule „kochaj bliźniego jak siebie samego”. Ta reguła dotyczy nie tylko z tolerancji, ale również sprawiedliwości. W szczególności dotyczy to sprawiedliwości w wymiarze społecznym (sprawiedliwość społeczna). Opartą na zasadzie wzajemności sprawiedliwość akceptują nawet krytycy pojęcia sprawiedliwości społecznej7. Za sprawiedliwe uznaje się zgodnie z tą regułą takie zasady organizacji społeczeństwa, które jesteśmy skłonni zaakceptować, wiedząc, że nasza pozycja społeczna zostanie ustalona w sposób losowy.

Reguła wzajemności wymaga dużej roztropności. Nie może ona być stosowana w imię utopii. Nie możemy na przykład postulować w pełnej równości we wszystkim, gdyż różnią nas choćby naturalne uwarunkowania. Zupełnym absurdem byłoby więc na przykład domaganie się ludzi ułomnych prawa uczestniczenia w ruchu drogowym na równi z ludźmi zdrowymi. Tak samo absurdem jest domaganie się zrównania w prawach rodzicielskich osób, które nie stanowią rodziny. Odmowa przyznania takich praw nie jest ani złamaniem zasad tolerancji ani sprawiedliwości. Skoro akceptujemy istnienie zasad, które są niezależne od naszej woli, to nie możemy podważać sposobu w jaki one funkcjonują. To wynika wprost z szacunku do prawdy, o którym jest mowa na początku niniejszego tekstu.

Tezy konstytucyjne

Jak przekuć ogólne zasady o których mowa powyżej na reguły życia społecznego? Pierwszym krokiem powinno być ustalenie podstawowych wymagań wobec naszej Konstytucji. To nie jest łatwa praca, ale na szczęście ktoś już ją za nas wykonał. W roku 1999 miało miejsce w polskim parlamencie przemówienie Jana Pawła II. Tekst tego przemówienia to są prawie gotowe tezy konstytucyjne. Zostały one opracowane w takiej formie w roku 2010. Poniżej zostały one przypomniane. W nawiasach klamrowych ujęto odpowiednie cytaty ze wspomnianego przemówienia. Nie są to gotowe zapisy konstytucji, ale jedynie reguły jakie powinny być wzięte pod uwagę przy ich opracowywaniu. Zapisy Konstytucji powinny być jasne, konkretne i spójne. Tak, aby każdy obywatel mógł ustalić jakie wynikają z nich reguł życia w państwie i mógł się do nich odwoływać w razie sporów (także prawnych). Powinny one być także zrozumiałe także w tym sensie, że można ustalić motywy ich przyjęcia.

SYSTEM WARTOŚCI

Zapisy każdej konstytucji kryją w sobie określony system wartości. Wydaje się rzeczą słuszną, by spróbować ten system jawnie określić. Można w ten sposób przenieść dyskusję na bardziej ogólny poziom i uniknąć grzęźnięcia w jałowe spory. Z drugiej strony w razie ewentualnych problemów interpretacyjnych jest do czego się odwołać.

System wartości w oparciu o który funkcjonuje państwo ustalamy z poszanowaniem tradycji i osiągnięć, które były udziałem poprzednich pokoleń. Za szczególnie istotne należy uznać: tradycje tolerancji Rzeczpospolitej, przywiązanie do idei suwerenności kultywowane przez pokolenia dążące do odzyskania niepodległej Polski, idee "Solidarności" z lat 80-tych i personalizmu związanego z tradycją chrześcijańską, a reprezentowanego przez Jana Pawła II.

1. Personalizm.

Zgodnie z personalistyczną wizją człowieka każdej osobie przysługują takie same fundamentalne prawa. Dobro przez te prawa określone jest ważniejsze niż dobro struktur organizacyjnych w jakich funkcjonujmy. [Fundamentem rozwoju wolnego i demokratycznego społeczeństwa jest poszanowanie godności osoby ludzkiej i jej praw]

Dobro wspólne należy rozumieć jako warunki osiągania własnej doskonałości dla wszystkich członków wspólnoty.

[Dobro wspólne obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość. Porządek zatem społeczny i jego rozwój winien być nastawiony nieustannie na dobro osób, ponieważ od ich porządku winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót.]

Wywodzi się stąd prymat pracy przed kapitałem i miłości przed sprawiedliwością.

2. Naród i społeczeństwo jako wspólnota.

[Wspólnota polityczna istnieje (…) dla dobra wspólnego, w którym znajduje ona pełne uzasadnienie i sens i z którego bierze swoje pierwotne i sobie właściwe prawo.]

2.1. Państwo nie jest strukturą – aparatem ucisku. Wierzymy, że tworzą go ludzie kierujący się wspólnymi celami i wartościami. Dlatego należy w pierwszym rzędzie brać pod uwagę dobro tworzących wspólnotę obywateli. Działanie dla ich dobra z zachowaniem wolności, solidarności i tolerancji jest celem istnienia państwa.

2.2. Propagowane powinny być postawy integrujące: miłości, braterstwa i solidarności i szacunku dla godności człowieka. Celem współpracy jest stałe doskonalenie istniejącego ładu w taki sposób, by wszyscy mogli w nim uczestniczyć w zgodzie z własnymi przekonaniami.

3. Państwo jest przestrzenią przeżywania wolności we wspólnocie

[w wolności zaś powinno się odnajdywać coraz pełniej ludzką równowagę].

3.1. Poszanowanie wolności wymaga stosowania zasady pomocniczości, w myśl której państwo nie powinno interweniować w sprawy którymi obywatele mogą i powinni sobie poradzić sami.

3.2. Suwerenność państwa uznajemy za wartość tak dużą, że dla jej obrony mogą być poświęcone dobra i wolności obywateli [Odwołujemy się do heroicznych świadectw polskiego dążenia ku własnemu suwerennemu państwu w przeszłości]

3.3. Inne cele narodowe i społeczne powinny być realizowane z poszanowaniem wolności, która jest jednak wyzwaniem do poświęcenia, oddania i służby w imię solidarności.

[Wolność wymaga nieustannego wysiłku w jej umacnianiu i odpowiedzialnym przeżywaniu. Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom, gdyż "najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie"]

4. Tolerancja.

4.1. Tolerancja polega na akceptacji sytuacji, w której w przestrzeni publicznej ścierają się różne idee. Dlatego należy odrzucić tezę że przekonania są sprawą prywatną.

4.2. Uznać jednak należy istnienie spraw prywatnych (intymnych), które nie powinny być przedmiotem działań podejmowanych w przestrzeni publicznej.

4.3. Różnorodność jest wartością. Dlatego należy unikać wymuszania zmiany poglądów, podporządkowania cudzym przekonaniom lub rozwiązywania konfliktów w sferze idei przemocą. Jedynym uzasadnieniem dla takich działań może być próba usunięcia lub uniknięcia oczywistego zła.

4.4. W tym duchu należy uznać prawomocność obecności w sferze publicznej organizacji i symboliki religijnej, zgodnych z polską tradycją.

PODSTAWY FUNKCJONOWANIA PAŃSTWA

1. Demokracja z poszanowaniem zasad etycznych.

[Szanując właściwą życiu wspólnoty politycznej autonomię, trzeba pamiętać jednocześnie o tym, że nie może być ona rozumiana jako niezależność od zasad etycznych]

1.1. Organizacja życia społecznego, w tym regulującego je porządku prawnego powinna być oparta na podstawach etycznych. [Fundamentem tego porządku jest człowiek i pełna prawda o człowieku, jego niezbywalne prawa i prawa całej wspólnoty narodowej i społecznej.]

1.2. Państwo ma także cele wychowawcze: wychowanie do odpowiedzialnego korzystania z wolności zarówno w jej wymiarze indywidualnym, jak i społecznym.

1.3. Realizacja wolności odbywa się poprzez wpływ obywateli na funkcjonowanie państwa w ramach demokratycznych reguł.

2. Odpowiedzialność.

Inicjując zmiany, musimy rozważyć możliwe ich skutki i wziąć pod uwagę najgorszy z możliwych rozwój sytuacji. Dlatego należy uznać, że społeczeństwo rozwija się drogą ewolucji. Jest to proces naturalny. Pokora wobec tej zmienności otaczającego nas świata nakazuje, by odrzucić wszelkie doktrynerstwo. Nie wolno podejmować działań tylko i wyłącznie z powodu wskazań jakiejś doktryny. Każda decyzja powinna być uzasadniana w sposób racjonalny, z poszanowaniem systemu wartości o którym mowa powyżej.

3. Przejrzystość.

3.1. Państwo powinno działać w sposób zrozumiały dla obywatela. Zasady funkcjonowania powinny być zgodne z logiką i zrozumiałe dla każdego racjonalnie myślącego człowieka. Należy unikać powoływania się na autorytety.

3.2. Zasada przejrzystości powinna być realizowana także przez równy i powszechny dostęp do informacji.

PRAWA I OBOWIĄZKI

1. Zobowiązania państwa

1.1. Wspólne dobro jest najważniejszym celem państwa. Dążenie do tego celu powinno odbywać się z troską o prawdę, z poszanowaniem wolności i sprawiedliwości. [Porządek ów stale trzeba rozwijać, opierać na prawdzie, budować w sprawiedliwości, ożywiać miłością; w wolności zaś powinno się odnajdywać coraz pełniej ludzką równowagę].

1.2. Należy zawsze brać pod uwagę ochronę godności obywateli. [Troska o ochronę godności człowieka jest zasadą wiodącą, z której czerpiemy inspirację.]

1.3. Państwo powinno otaczać szczególną troską rodzinę, życie ludzkie, wychowanie młodego pokolenia.

1.4. Mając na uwadze sprawy istotne dla całego społeczeństwa, nie można zapominać o potrzebach konkretnych ludzi – szczególnie ubogich i słabych.

2. Obowiązki obywateli

2.1. Wszyscy są zobowiązani do troski o dobro wspólne.

[troska o dobro wspólne winna być realizowana przez wszystkich obywateli i winna przejawiać się we wszystkich sektorach życia społecznego]

2.2. Troska ta przejawia się w szczególności w solidarnej współpracy.

[Wyzwania stojące przed demokratycznym państwem domagają się solidarnej współpracy wszystkich ludzi dobrej woli – niezależnie od opcji politycznej czy światopoglądu wszystkich, którzy pragną razem tworzyć wspólne dobro Ojczyzny.]

3. Władze

3.1. Sprawowanie władzy jest służbą społeczeństwu.

[W szczególny jednak sposób ta troska o dobro wspólne jest wymagana w dziedzinie polityki.

Wykonywanie władzy politycznej, czy to we wspólnocie, czy to w instytucjach reprezentujących państwo, powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu.]

3.2. Ta służba musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, poprzez które realizuje się dobro każdego obywatela.

[Pragnę przypomnieć w tym miejscu Kazania Sejmowe ks. Piotra Skargi i jego żarliwe wezwania skierowane do senatorów i posłów I Rzeczypospolitej: "Miejcie wspaniałe i szerokie serce. (…) Nie cieśnijcie ani kurczcie miłości w swoich domach i pojedynkowych pożytkach, nie zamykajcie jej w komorach i skarbnicach swoich! Niech się na lud wszytek z was, gór wysokich, jako rzeka w równe pola wylewa! (…) Kto ojczyźnie swej służy, sam sobie służy; bo w niej jego wszystko się dobre (…) zamyka" (Kazanie drugie, O miłości ku Ojczyźnie).]

3.3. Troska o dobro poszczególnych grup społecznych nie powinna oznaczać ich ochrony w sposób niesprawiedliwy przed naturalnymi zmianami.

4. Społeczeństwo i kultura

4.1. Państwo powinno dbać o warunki dla duchowego wzrostu człowieka jako istoty społecznej.

4.2. Polityka kulturalna powinna ujmować człowieka w jego całości, to znaczy we wszystkich jego wymiarach osobowych – bez pomijania wymiaru etycznego i religijnego.

5. Prawo

5.1. Państwo powinno dbać o sprawiedliwy porządek prawny, budowany z poszanowaniem zasad etyki.

5.2. Prawo nie może ograniczać wolności obywateli w sposób nie dający się uzasadnić na gruncie przyjętych zasad etyki i personalistycznej koncepcji społeczeństwa.

[Pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba zanegowania podstawowych praw osoby ludzkiej i ponownego wchłonięcia przez politykę nawet potrzeb religijnych, zakorzenionych w sercu każdej ludzkiej istoty: jest to groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem "nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm"].

6. Gospodarka.

6.1. Należy stanowczo przeciwstawiać się podporządkowania dobra osób ekonomii (ekonomizm) [W wolnym społeczeństwie muszą istnieć wartości zabezpieczające najwyższe dobro całego człowieka. Wszelkie przemiany ekonomiczne mają służyć kształtowaniu świata bardziej ludzkiego i sprawiedliwego.].

6.2. Podstawą funkcjonowania gospodarki jest aktywność obywateli. Nie powinno się jej ograniczać w imię jakichś postulowanych praw, nie mających solidnego uzasadnienia.

6.3. Szczególną troską powinno być umożliwienie realizacji prawa do pracy.

7. Polityka międzynarodowa.

W polityce międzynarodowej należy kierować się zasadami:

- pokojowej walki o prawa człowieka i narodu

- powiązanie idei wolności i solidarności [solidarności z drugim człowiekiem, solidarności przekraczającej różnego rodzaju bariery klasowe, światopoglądowe, kulturowe, geograficzne].

8. Integracja europejska

Państwo powinno podejmować działania służące integracji Europy opartej o zasady wynikające z chrześcijańskiej inspiracji.

8.1. Przeciwstawienie się się redukowaniu wizji zjednoczonej Europy wyłącznie do jej aspektów ekonomicznych, politycznych oraz przed bezkrytycznym stosunkiem do konsumpcyjnego modelu życia.

8.2. Jedność Europy winniśmy budować na tych duchowych wartościach, które ją kiedyś ukształtowały, z uwzględnieniem bogactwa i różnorodności kultur i tradycji poszczególnych narodów.

[Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie.]


Przypisy

1Spór o możliwość ustalania powinności na podstawie faktów nie ma tu zastosowania, gdyż podstawą dla przyjętych reguł nie muszą być fakty.

2Pojęcie „skrajności” można przy tym rozumieć jako sprzeczne z bardzo drogą Polakom ideą wolności. Między konserwatywną prawicą, liberałami i lewicą może zachodzić interakcja, pozwalająca weryfikować słabości wyznawanych poglądów w konkretnych okolicznościach dziejowych. Na przykład konserwatyści mogą hołdować ukształtowanym stosunkom społecznym. Jeśli jednak taka postawa prowadzi do legitymizacji niesprawiedliwości, staje się obiektem skutecznej krytyki lewicy. Jeśli z kolei lewica zbytnio zapędzi się w wyrównywaniu „krzywd”, odsłania się na krytykę liberałów. Liberalizm z kolei przestaje być akceptowalny, gdy usprawiedliwia brak sprawiedliwości i pozbawia wielu ludzi możliwości godnego życia. Pojęcie „skrajny” w odniesieniu do tych poglądów pojawia się wówczas, gdy ideolodzy za cel stawiają sobie nie tyle korekty systemu, co swoistą „inżynierię społeczną”, zmierzającą do podporządkowania ludzi ideologii. Skrajna może być zarówno prawica, jak i lewica – gdy akceptują niszczenie swych wrogów. Jednak lewica jest w tej materii bardziej niebezpieczna, gdyż nie waha się przed niszczeniem społecznie akceptowalnego systemu wartości

3 Chodzi o triadę Triada piękno – praca – zmartwychwstanie. Więcej: http://argumenty.net/filozoficznie/15-filozoficznie/779-norwid

4 Tadeusz Matuszkiewicz „Dwa bieguny polskości

5Zostało to w przejmujący sposób opisane przez Dostojewskiego w powieści „Zbrodnia i kara”

6Zasada ta była przedmiotem zainteresowania myślicieli szkoły Lwowsko- Warszawskiej. Zob. Janusz Łukaszyński, POLSKIE KONCEPCJE WZAJEMNOŚCI.