- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W ostatnim spotkaniu G20 wzięli udział przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którzy przedstawili raport przestrzegający przed szeregiem poważnych zagrożeń.
W bardzo interesującym artykule „Święte krowy i pies Łajka” Jerzy Bielewicz i Ryszard Czarnecki piszą na ten temat:
"W konkluzji MFW wskazał na ogromne wręcz niebezpieczeństwo uzależnienia się świata od ciągłego dopływu nowiutkich euro, dolarów, jenów czy funtów. Teza tyle banalna, co spóźniona. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę nieunikniony wzrost stóp procentowych przy zakręceniu kurka z gotówką, wtedy bowiem szereg państw i instytucji finansowych, obecnie nadmiernie zadłużonych, stanie na krawędzi bankructwa."
Dla autorów jest to jednak tylko punkt wyjścia do szerszej analizy, w której stwierdzają między innymi: "Pewien wpływowy dżentelmen z globalnego świata finansów powiedział nam przed pięciu laty, że straty w sektorze bankowym są tak olbrzymie, że ich „ciche” rozliczanie przy aprobacie banków centralnych potrwa co najmniej 20 lat. I tak oto zrodziła się strategia zwana wdzięcznie „kick the can down the road”, czyli spychania kłopotów finansowych na przyszłe pokolenia.
Beztrosko założono, że bankowcy w międzyczasie zmienią się w sposób cudowny na lepsze i nie popadną w recydywę. Nic bardziej błędnego. Pobłażanie skutkuje tym, że dziś „być albo nie być” realnej gospodarki i bułki z masłem dla Kowalskiego zależą, bardziej niż kiedykolwiek w historii, od doraźnych decyzji bankowców o dodruku pustych pieniędzy. Sytuacja wymknęła się spod czyjejkolwiek kontroli."
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W ostatnim czasie bardzo nasiliła się działalność przestępców komputerowych, związana z kradzieżą danych. To naturalny efekt coraz większej popularności serwisów internetowych, nie zawsze dobrze chronionych. Z drugiej strony zabezpieczenia są coraz lepsze i wbrew obiegowym opiniom, to człowiek pozostaje najsłabszym ogniwem każdego systemu.
Niedawno mieliśmy dwa spektakularne przypadki utraty danych:
1. Kradzież bazy portalu NowyEkran, przez byłą redakcję.
2. Kradzież danych portalu wykop.pl, połączona z próbą szantażu.
Wspólnym mianownikiem w obu przypadkach jest kradzież danych zawierających hasła. Rosnąca ilość usług z dostępem chronionym hasłem sprawia, że ludzie korzystają z takich samych haseł w wielu portalach. Poznanie hasła dla jednego z nich grozi włamaniem na kolejnych. Czy rzeczywiście? W dobrze skonstruowanych serwisach hasła nie są pamiętane. Zapamiętuje się wyliczony na ich podstawie szyfr (skrót) w rodzaju MD5 lub SHA-1. Po podaniu hasła logowania przez użytkownika, obliczany jest skrót i porównywalny z bazą. Czasem dodatkowo stosuje się zmienne szyfrowanie, zależne od parametru przypisanego każdemu użytkownikowi (jest to coś w rodzaju podwójnego szyfrowania). Kradzież danych o zaszyfrowanych hasłach nie wystarcza więc do kolejnych włamań.
Nieco inny charakter ma przechwytywanie danych w trakcie transmisji. Jest to trudniejsze, ale bardziej efektywne, gdyż może się odbywać bez wiedzy komunikujących się ze sobą stron. Ten mechanizm jest wykorzystywany przez służby całego świata. Rozwój zabezpieczeń i coraz częstsze stosowanie skutecznego szyfrowania utrudnia im pracę. Stąd pomysł, by w komunikacji publicznej zakazać szyfrowania. Podobno przepisy takie forsuje FBI. Obawy, że jest to kolejny krok na drodze ku przekształceniu USA w państwo policyjne nie są bezzasadne.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Według wiosennych prognoz gospodarczych polskiego sektora finansów publicznych w 2013 r. wyniesie 3,9 proc. PKB, a w przyszłym roku 4,1 proc. PKB.
Jak czytamy w komunikacie PAP, komisarz UE. ds. gospodarczych i monetarnych Olli Rehn skomentował sytuację w naszym kreju słowami: "Wydaje się, że podjęto zalecane wysiłki fiskalne, ale deficyt pozostanie na poziomie około 4 proc. w okresie objętym prognozami, czego konsekwencją będą zrewidowane rekomendacje w ramach procedury nadmiernego deficytu".
Oznacza to, że KE nie zdejmie z Polski procedury nadmiernego deficytu, która została nałożona w 2009 roku.
W ramach procedury nadmiernego deficytu może zostać wstrzymana pomoc w ramach unijnej polityki spójności.
Progiem, którego nie można przekroczyć jest 3%. Z uwagi na reformę ubezpieczeń, Polska może się starać o zdjęcie tej procedury przy nieco wyższym poziomie (około 3,5%). Minister Rostowski zapowiedział dążenie do tego, byśmy osiągnęli ten poziom w przyszłym roku.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Dzisiejsze dzienniki przynoszą niezbyt optymistyczne wieści na temat naszej gospodarki. Rośnie wskaźnik ilości przedsiębiorstw ogłaszających bankróctwa (88 firm w kwietnie, rok temu 73 – licząc tylko przedsiębiorstwa mające obowiązek zgłaszania bankructwa w sądzie). Dzień w dzień 2000 osób traci pracę, a bezrobocie sięga już 14.3% (ponad 2,1 mln). Pomijając sezonowe wahania, bezrobocie rośnie bez ustanku od 2008 roku (wówczas osiągnęliśmy najniższy poziom od chwili przystąpienia do UE - poniżej 7%). Na dodatek w ubiegłych latach sezonowy wzrost bezrobocia kończył się w lutym. Teraz dynamika wzrostu jest nadal duża. Poniższy wykres pokazuje wahania stopy bezrobocia za ostatnie 3 lata:
źródło: http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/OZ_inform_o_syt_spol-gosp_kraju_01m_2013.pdf
W powyższym dokumencie jest informacja, że to poziom najwyższy od marca 2007, co sugeruje, że wówczas było bezrobocie równie duże. A to jest całkowita nieprawda. Statystykom jak widać nie wystarczy manipulowanie liczbami, ale zwykłe kłamstwa też nie są im obce.
Najnowsze dane o bezrobociu opublikowano też w USA. Za oceanem od wielu miesięcy bezrobocie systematycznie spada i wynosi już tylko 7,6%. Jeśli na dodatek przeanalizujemy te dane bardziej szczegółowo, to zauważymy, że wśród ludzi z wyższym wykształceniem jest tylko 3,8% bezrobotnych.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Z okazji 1-go maja, Papież Franciszek raz jeszcze podkreślił znaczenie pracy w nauczaniu Kościoła Katolickiego. Mówił między innymi: „Praca jest kluczowym elementem godności osoby. By posłużyć się obrazem, praca «namaszcza» nas godnością, napełnia nas godnością; czyni nas podobnymi do Boga, który pracował i pracuje, nieustannie działa (por. J 5,17). (...) W tym momencie myślę o trudnościach, na jakie napotyka dziś w różnych krajach świat pracy i przedsiębiorczości. Myślę o ludziach nie tylko młodych, pozbawionych pracy, bardzo często z powodu pewnej ekonomiczno-materialistycznej koncepcji społeczeństwa, dążącej do egoistycznego zysku, poza kryteriami sprawiedliwości społecznej. Chciałabym skierować do wszystkich apel o solidarność, a do osób odpowiedzialnych za sprawy publiczne zachętę, by podjęli wszelkie możliwe wysiłki na rzecz zwiększenia na nowo zatrudnienia. Oznacza to troskę o godność osoby. Nade wszystko jednak chciałbym powiedzieć, by nie tracić nadziei”. [cytat za fronda.pl – czytaj więcej informacji na tym portalu]