Historia gospodarcza Argentyny może być fascynująca i pouczająca. Powinna ona wzbudzić zainteresowanie zwłaszcza teraz, gdy ten kraj stał się jednym z głównych uczestników ekonomicznej wojny w globalnej skali (prasa donosi, że właśnie Argentyna zwróciła się w czwartek do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o wszczęcie postępowania przeciwko USA z tytułu ich działań w sprawie argentyńskiego zadłużenia1).

Wstęp

Gdyby Norman Davis pisał o Argentynie, a nie o Polsce, nie musiałby zmieniać tytułu swej głośnej książki „Boże Igrzysko”. Także metaforyczny film Kieślowskiego „Podwójne życie Weroniki” można by odnieść do tego „dalekiego kraju”. Dlatego Polaków powinno szczególnie interesować to, co się dzieje w ojczyźnie Papieża Franciszka. I tu pojawia się poważny problem. Prawie wszystkie dostępne w Polsce teksty dotyczące historii Argentyny są tekstami propagandowymi. Dlaczego tak się dzieje? Leżący gdzieś na końcu świata kraj łatwo czynić tematem bajek, noszących pozory opisów rzeczywistości. Ale w grę może wchodzić także coś innego. Historia tego kraju nieodparcie nasuwa refleksje na temat roli etyki w życiu gospodarczym i społecznym. A to dla przeoranej liberalizmem świadomości Europejczyków jest nie do zaakceptowania.

 

Niepodległość

Argentyna ogłosiła niepodległość w roku 1816. Pierwsze półwiecze niepodległości są naznaczone licznymi konfliktami i walką o władzę. Sytuacja ustabilizowała się pod koniec wieku. Argentyna stała się popularna wśród emigrantów z Europy. W okresie największej emigracji (1861-1920), do Argentyny przybyło prawie 5mln imigrantów. Prawie tyle co do Kanady i 1/6 imigracji USA2. To zaważyło na przyszłości Argentyny, która stała się państwem wielonarodowościowym, powiązanym z Europą (szczególnie z Niemcami i Włochami).

 

Koniec wieku XIX to okres kryzysu agrarnego w Europie, związanego z szybkim wzrostem ilości ludności. Postęp agrarny pomógł zwiększyć plony, ale wzrosły znacząco koszty. Wzrost cen żywności (30-50%) otworzył możliwość eksportu dla krajów kontynentu Amerykańskiego – w tym Argentyny3. Wzrost podaży sprawił, że ceny gwałtownie spadły (w Anglii trzykrotnie - do 2 szylingów i 2 pensów za buszel). Argentyna wyeksportowała w tym czasie 11 mln buszli. Zyski z eksportu przyczyniły się do szybkiego rozwoju kraju. Wskaźnikiem świadczącym o tempie tego rozwoju może być dziesięciokrotny wzrost długości linii kolejowych.

 

Pierwsza Wojna Światowa

 

W czasie I Wojny Światowej w Argentynie grupy emigrantów z różnych krajów naciskały na zaangażowanie się po którejś ze stron. Jednak rząd starał się powstrzymywać od deklaracji poparcia. Gdy prezydent USA Wilson wezwał do zaangażowania się państw neutralnych, rząd Argentyny uznał, że ta wojna jest daleko i Argentyny nie dotyczy. Gdy jednak niemieckie U-booty zatopiły dwa argentyńskie okręty, a w Buenos Aires odbyły się masowe demonstracje, Argentyna przedstawiła Berlinowi ultimatum, a następnie opowiedziała się po stronie Entanty4. Zaangażowanie Argentyny było symboliczne - ograniczyło się do sprzedaży nadwyżek pszenicy do Wielkiej Brytanii i Francji. Argentyna końca wojny była dostatnia i bez zadłużenia (po raz pierwszy w swej historii). Zakończenie wojny zdawało się także dawać Argentynie zyski polityczne. Państwo to podpisało traktat Ligi Narodów – licząc, że to je uchroni przed USA. Stany Zjednoczone jednak traktatu nie ratyfikowały.

 

Stosunki Argentyny ze Stanami Zjednoczonymi

Dlaczego postrzegano USA jako zagrożenie? Stany Zjednoczone uznały dominację w Ameryce Łacińskiej jako swoje prawo w 1823 roku – czyli niedługo po tym, gdy kraje te wyzwoliły się spod kolonialnego panowania Hiszpanii i Portugalii. Prezydent James Monroe ogłosił doktrynę, zgodnie z którą USA groziły wojną każdemu państwu europejskiemu, które próbowałoby rozszerzać swe wpływy na zachodnią półkulę. Później doktryna ta został rozwinięta przez Roosevelta („Doktryna grubej pałki”) oraz Reagana5. Od tego czasu miało miejsce kilkadziesiąt interwencji USA w krajach latynoamerykańskich6.

W okresie przed Wielkim Kryzysem można w stosunkach Argentyny z USA wyróżnić dwie fazy7 w latach 1918-1920 charakteryzuje duży wzrost wymiany handlowej. USA stały się głównym dostawcą towarów przemysłowych. W latach 1920-22 nastąpił w Europie kryzys i zmniejszył się europejski import z Argentyny. W konsekwencji spadło teże zapotrzebowanie na towary amerykańskie. Wskutek działań protekcjonistycznych spadł też argentyński eksport do Stanów Zjednoczonych.

 

Protekcjonizm

W latach 20-tych na eksport Argentyny ujemnie wpływał wzrost protekcjonizmu w krajach Europy Zachodniej oraz USA. W Stanach Zjednoczonych w latach 1920-1921 farmerzy domagali się, aby rząd wprowadził wysokie cła ochronne. Żądania rolników zostały spełnione przez republikańskiego administracji Warrena G. Hardinga. W maju 1921 r. wprowadzono wysokie cła8, które uderzyły wprost w interesy argentyńskich eksporterów (bydła, owiec i świń, mięso mrożone, konserwowane, gotowane i przetworzone), obejmując 16% całkowitego eksportu z Argentyny.
Na liście towarów bezcłowyc
h9 pozostały tylko skóry i wełna.

Argentyna nie bardzo mogła odpowiedzieć restrykcjami, gdyż rozwój przemysłu w tym kraju był powolny. Argentyńskie firmy uzależniały się od importu maszyn z USA. Nierównowaga handlowa doprowadziła do chwilowej dewaluacji peso w roku 192110. Jednak trwający okres prosperity pozwolił na aprecjację waluty i podtrzymanie importu. Wartość importu z USA przewyższała eksport nawet dwukrotnie. Na dodatek poprzez wzrost eksportu kukurydzy, USA zaczęła wypierać Argentynę z rynku produktów rolnych.

 

Ochrona rynku przez służby sanitarne

W 1926 roku okazało się, że argentyńska wołowina jest zakażona wirusem. Amerykanie natychmiast wstrzymali import z Argentyny, zarządzali kwarantannę, dezynfekcję i nawet zabijanie zarażonych zwierząt. Inaczej postąpili Brytyjczycy. Postanowili utrzymać swobodę importu, aby zapewnić tanie dostawy konsumentom brytyjskim. To zostało odczytane przez Argentyńczyków jako akt dobrej woli. W rzeczywistości brytyjska dyplomacja uzyskała stałe używane narzędzie nacisku (groźba zablokowania importu mięsa). Tego typu argumentacja została używa w trakcie negocjacji traktatów11, gdy Wielka Brytania rozpoczęła politykę wspierania handlu ze swymi byłymi koloniami - kosztem m.in. Argentyny.

W tej sytuacji Argentyńczycy starali się podtrzymać wymianę z USA, licząc na to, że Amerykanie w końcu złagodzą zasady tego handlu. Nadzieję na to dawał między innymi prezydent USA Herbert Hoover podczas swojej wizyty w 1928 roku12

 

Ropa naftowa i korupcja

Zdaniem historyków protekcjonizm oraz postawa amerykańskich władz sanitarnych w latach 20-tych spowodowały wrogość wobec działalności amerykańskich firm naftowych w Argentynie. Ma o tym świadczyć nadzwyczajna wrogość Argentyńczyków wobec Standard Oil z New Jersey – w porównaniu do inwestycji brytyjskich. Jednak to nie jest wystarczające wyjaśnienie.

W latach 20-tych amerykańskie firmy inwestowały w Argentynie, przyczyniając się do rozwoju przemysłu. Amerykańskie banki chętnie pożyczały pieniądze zarówno władzom centralnym Argentyny, jak i władzom regionalnym na rozwój infrastruktury i usług publicznych (z udziałem amerykańskich firm prywatnych – w tym telekomunikacyjnych).

W przemyśle naftowym było inaczej, gdyż zarówno USA jak i Argentyna traktowali go jako strategiczny. Od co najmniej 1919 instrukcje z Departamentu Stanu do amerykańskiej ambasady w Buenos Aires wzywają do poparcia amerykańskich firm w przemyśle naftowym. Pomimo tego, że inwestycje amerykańskie pojawiły się także w innych branżach, takie zaangażowanie rządu we wsparcie firm dotyczyło tylko przemysłu naftowego.

Do walki o argentyńskie zasoby ropy włączył się boliwijsko-argentyńska firma Petroleum Exploration Company - prawdopodobnie przykrywka dla Standard Oil. Urzędnicy ambasady USA w Buenos Aires ostrzegali amerykański rząd, że firma ta nie ma szans na sukces, jeśli zostaną ujawnione jej powiązania ze Standard Oil.

Pomimo tak negatywnego wizerunku, Standard Oil otworzył biuro w Buenos Aires i zaczął starania o koncesje. Utworzono w 1922 roku firmę Standard Oil Company Argentyna, która rozpoczęła wiercenia i w roku 1924 dokonała pierwszego odkrycia złóż ropy. Jak to było możliwe? Dochodzenie z 1923 roku wykazało korupcję i spiskowanie urzędników rządowych oraz prezydenta Yrigoyena przeciw interesom skarbu państwa. Sprawa dotarła do Sądu Najwyższego, który uniewinnił oskarżonych. Niemniej następca Carlos de Alvear zmienił politykę gospodarczą, wspierając państwową firmę YPF.

 

Wielki Kryzys

Problem wymiany handlowej Argentyny i USA nasilił się w okresie Wielkiego Kryzysu lat 1929-1933. Kryzys w szczególny sposób dotknął eksporterów żywności. Dochód Argentyny z rolnictwa spadł o połowę13. Importerzy żywności w obronie swego rolnictwa starali się ograniczyć import. Rosły zapasy eksporterów, spadały ceny. Jednak Argentyna poradziła sobie z kryzysem lepiej niż inne kraje. Zdewaluowano peso, a następnie zawieszono jego wymienialność na złoto. Zwiększono deficyt budżetowy do 2,3% PKB w roku 1929 oraz 4,3% w roku 1930 (wcześniej nie przekraczał on 2%)14. Pozwoliło to na wzrost wydatków rządowych przy (stosunkowo niewielkim) spadku wpływów podatkowych. Rozpoczęto niezależną politykę monetarną, z użyciem między innymi mechanizmu kredytu redyskontowego (udzielanego przez bank centralny bankom komercyjnym).

Stosunkowo dobra (z punktu widzenia makroekonomii) sytuacja gospodarcza nie przekładała się na dobrobyt ogółu obywateli. Sytuację pogarszał napływ ubogich emigrantów. Narastało ubóstwo i skala nierówności. Pokazuje to poniższy wykres porównujący udział w dochodzie narodowym 1% ludzi najbogatszych w Argentynie i USA:

image

[źródło:http://laeradelaburbuja.tumblr.com/post/36064987053/inequality-lessons-from-argentina-for-a-world-in]

 

Tezy Prebisha-Singera

Podobnie jak w innych krajach, skutkiem kryzysu był wzrost popularności ekonomii Keynesa. Keynesistą był Raul Prebischwpływowy dyplomata argentyński, który specjalizował się w handlu międzynarodowym. Spostrzegł on, że dobrobyt Argentyny jest zagrożony przez brytyjskie praktyki handlowe. Prowadziły one do tego, że ceny podstawowych produktów (które Brytyjczycy importowali) spadały, a ceny towarów przemysłowych rosły. Prebisch słusznie uznał to za sposób na zapewnienie pozycji uprzywilejowanej „promotorom wolnego rynku”. W tej sytuacji Ameryka Łacińska musiała dokonać zmian strukturalnych i postawić na większą industrializację. Ponieważ do podobnych wniosków doszedł brytyjski ekonomista Hans Singer, ta idea została nazwana tezami "Prebischa-Singera"15. Biorąc pod uwagę tą sytuację, łatwiej zrozumieć politykę Argentyny w czasie II wojny światowej i tuż po niej.

 

Neutralny azyl

Z polskiej perspektywy trudno pojąć decyzje Argentyny, która nie tylko starała się zachować neutralność w czasie Drugiej Wojny Światowej, ale też stała się azylem dla uciekających z Europy zbrodniarzy wojennych. Nieco światła na te kwestie rzuca Heinz Schneppen w swojej książce o tajnej organizacji Odessa16.

Prezydent Argentyny postrzegał Procesy Norymberskie jako brak wielkoduszności zwycięzcy, a nawet jako zachowanie niegodne. Oficjalną decyzję o wspieraniu imigracji z przegranych państw Europy prezydent Peron podjął na wieść o wykonaniu pierwszych wyroków śmierci. Był on bowiem stanowczym przeciwnikiem stosowania kary głównej.

Jednak otwartość Argentyny dla uchodźców miała też bardziej racjonalne uzasadnienie. Przede wszystkim Argentyna chciała ściągnąć specjalistów (inżynierów i techników), którzy pomogliby w modernizacji kraju. Peron jako wojskowy marzył o uzyskaniu samowystarczalności Argentyny w zakresie uzbrojenia. Pragmatyzm powinien jego zdaniem górować nad ideologią. Chyba, że chodziło o komunizm, w którym widział największe zagrożenie. Faszyzm był dla niego głównie nieudaną próbą przezwyciężenie komunizmu. Inaczej niż inni przedstawiciele „wolnego świata” w USA także widział bardziej zagrożenie, niż wybawiciela ludzkości.

Trudno powiedzieć na ile na kalkulacjach Argentyńczyków zaważyło pragnienie udziału w skarbach zrabowanych przez hitlerowców w Europie. Wszak „dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają”. Jednym z banków, które bardzo się wzbogaciły na rabowanym żydom majątku był bank Oppenheimów (żydów zresztą). W swym dziele „Wojna o pieniądz” Song Hongbing17 opisuje ich historię: Dzieci Oppenheimów przez małżeństwa „wyroiły się" w różnych krajach latynoamerykańskich, między innymi w Argentynie, gdzie jeszcze w 1979 obecny „numer jeden" rodu Oppenheimów był konsulem honorowym Republiki Federalnej Niemiec. Dwóch dziennikarzy próbujących wyjaśnić te sprawy dla dobra historii współczesnej przypłaciło życiem swoje poszukiwania. Zginął również autor książki opublikowanej w 1979 r. w wydawnictwie „Belfond", w której Oppenheimowie kryli się pod nazwiskiem Frankenheim. Publikacja ta została całkowicie zignorowana przez prasę - z pewnością pod czyimś naciskiem lub w wyniku autocenzury.

 

Peronizm, czyli trzecia droga

Prymitywną metodą perswazji, która miała przekonać Polaków w 1989 roku do tego, że mają zgodzić się na nadwiślański neoliberalizm, było głoszenie tezy, że nie istnieje żadna „trzecia droga”. Jeśli nie chcemy komunizmu (socjalizmu), to zostaje tylko liberalna demokracja w połączeniu z krwiożerczym kapitalizmem. Tymczasem działalność Evy Peron w Argentynie pokazują sens poszukiwania „trzeciej drogi”. To czego dokonała dla Argentyńczyków w zaledwie kilka lat żona Prezydenta Perona budzi zdumienie i podziw. W recenzji książki „Evita Peron – Pierwsza Dama Populizmu18 można znaleźć najkrótszą historię działalności stworzonej przez Evitę fundacji:

Fundacja rozdawała dzieciom paczki z słodyczami i zabawkami, organizowała wyjazdy wakacyjne dla dzieci. Fundacja niosła pomoc dzieciom, rodzinom, osobom starszym, bezrobotnym, ubogim, bezdomnym, ofiarom klęsk żywiołowych. Fundacja Evity budowała szkoły, zakłady pracy, domy mieszkalne, szpitale, schroniska dla bezdomnych, stadiony sportowe. Pielęgniarki z Fundacji Evity wyposażono w samochody terenowe by mogły docierać z pomocą na prowincje. Dzięki Evicie liczba szpitali w ciągu trzech lat wzrosła z 75 do 119, powołano szkołę pielęgniarską, stworzono ośrodki wypoczynkowe dla robotników, zwiększono fundusz ministerstwa edukacji (siedmiokrotnie), do szkół posłano dwa miliony dzieci z biednych rodzin, zmniejszono analfabetyzm o połowę, zwiększono odsetek studentów do 30% (w Europie ten odsetek wynosił 10%), wykształcono 5000 nowych nauczycieli w szkołach nauczycielskich, kształceniem objęto działaczy związkowych. Rozpropagowano piłkę nożną, zorganizowano kolonie dla setek tysięcy dzieci (w czasie koloni dzieci leczono i obdarowywano ubraniami). Młodszym robotnikom zapewniono naukę na na uniwersytecie robotniczym (z absolwentów rekrutowano nowe kadry administracji). Fundacja Evity wybudowała trzy miasteczka uniwersyteckie, ponad 5000 szkół, 50 ośrodków kształcenia zawodowego. Evita decydowała o polityce państwa, wszyscy chcieli u niej lobbować, nieustannie była obecna w mediach komentując bieżącą sytuacje polityczną, nakręcała swoim fanatyzmem reformy Perona. „W 1950 roku w Fundacji było zatrudnionych 14.000 osób. W tym 6 tysięcy pracowników budowlanych i 26 księży”. Fundacja rozdawała co roku pół miliona maszyn do szycia, 400 tysięcy par butów, 200 tysięcy garniturów. Fundacja wspierała też finansowo misje w Azji, Afryce i Izraelu. Peroniści doprowadzili do aktywizacji społecznej Argentyńczyków. Proletariat argentyński uwierzył że jest wstanie wziąć odpowiedzialność za państwo. Upowszechniono solidaryzm, Argentyńczycy nauczyli się współpracować ze sobą. Peron zapewnił awans społeczny rzeszom młodych zdolnych proletariuszy.

 

Złoty wiek kapitalizmu

Przy ocenie peronizmu należy wziąć pod uwagę fakt, że lata 50-te XX wieku nie bez przyczyny zostały nazwane „złotym wiekiem kapitalizmu”. Był to okres dynamicznego rozwoju całego zachodniego świata. Jednym z najszybciej rozwijających się regionów była część Ameryki Południowej, zwana Southern Cone (Chile, Argentyna, Urugwaj i częściowo Brazylia). PKB Argentyny i jej produkcja przemysłowa w latach 1945-1955 wzrosły o połowę19.

Peronizm starał się wykorzystać ten rozwój dla dobra całego społeczeństwa, a nie jedynie grupki uprzywilejowanych właścicieli kapitału. Jednak takie myślenie o gospodarce nie było wówczas niczym niezwykłym. To stanowiło przecież podstawę społecznej gospodarki rynkowej, która pozwoliła na zbudowanie potęgi gospodarczej Niemiec.

Rozwój przemysłu wiązał się z powstawaniem silnych związków zawodowych. Dzieci robotników chodziły do szkół, a później na studia. Powstawała klasa średnia20. Argentyna miała największą klasę średnią na kontynencie. Sąsiedni Urugwaj miał wskaźnik alfabetyzacji 95 procent i zapewniał bezpłatną opiekę zdrowotną dla wszystkich obywateli. Rozwijała się infrastruktura (głównie dzięki inwestycji środków publicznych – zgodnie z regułami keynesizmu). Rosnąca gospodarka była też chroniona przez państwo wysokimi cłami importowymi.

 

Reakcja

Eva Peron umiera w roku 1952, przeżywszy tylko 33 lata. W Argentynie wybucha kryzys, a Prezydent musi uciekać z kraju. Ten epizod jest najczęściej kwitowany krótko: skończyły się pieniądze na „socjalistyczne” fanaberie. Dlaczego ten koniec nie oznaczał jednak tylko upadku fundacji? Nawet finansowany przez państwo program robót publicznych nie mógł przecież zaważyć na porażce peronizmu.

Poniższy wykres (źródło) pokazuje dobitnie, że okres rządów Perona to w sumie spadek wydatków rządowych i zadłużenia budżetu.

 

Co się więc stało, że Prezydent został zmuszony do ucieczki? Jego winą była nacjonalizacja banków. Stał się przez to „czarnym charakterem”. Ale największym błędem było to, że zapragnął zostać prezydentem wszystkich Argentyńczyków.

Cytowany wcześniej autor tak opisuje ówczesną sytuację21Argentyna w XX wieku była krajem milionów ubogich imigrantów. Cały majątek kraju monopolizowało kilkanaście rodzin oligarchów. Obcy kapitał kontrolował ponad 60% przemysłu argentyńskiego o transferował 33% zysków zagranicę. Argentyńczycy, mający złe doświadczenia z amerykańskim imperializmem i dużą populacje imigrantów niemieckich, podczas II wojny światowej sympatyzowali z Państwami Osi. Reformy społeczne peronizmu wzbudziły gniew oligarchii i USA. Amerykanie usiłowali poprzez swoją agenturę (sojusz oligarchów, konserwatystów, żydów i komunistów) obalić Perona.

Tak mocno postawiona teza wydaje się zbyt emocjonalna. Jednak lepiej oddaje to co się wydarzyło, niż bajki w rodzaju „wydatki socjalne były zbyt duże i już w połowie lat 50., po usunięciu Perona, zaczęły się czasy ostrych oszczędności w celu zmniejszenia olbrzymiego zadłużenia państwa”. Donald Hodges, autor kilku dzieł poświęconych historii Ameryki Łacińskiej22 uważał, że przewrót roku 1955 należy interpretować jako starcie między dwoma klasami: ludzi pracowitych, wytwarzających bogactwa i tymi, którzy tylko konsumując wytwarzane przez innych dobra (obok oligarchów zostali do nich zaliczeni zawodowi politycy i dostojnicy kościelni).

 

Walka dobra ze złem

Kolejne lata dziejów Argentyny mogą służyć jako doskonała ilustracja do tezy, że zło rodzi zło (antyteza do słów naszego Jana Pawła II: nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj). Przychylność Perona dla nazistów ułatwiła jego wrogom czarny PR23 i organizację zbrojnych wystąpień przeciw niemu. Pierwszy z tych ataków nastąpił jeszcze za życia Evity. Jednak uzbrojeni przez nią robotnicy atak odparli. Zbrojne rozprawienie się z Peronem zaogniło sytuację. Historia, której koniec ogłosił Fukuyama po upadku ZSRR wówczas dopiero nabierała przyspieszenia. W całej Ameryce Południowej nastroje rewolucyjne były krwawo tłumione przy wsparciu CIA. Jednym ze zwolenników peronizmu był młody Argentyńczyk Ernesto Guevara, który przeszedł do historii jako krwawy przywódca rewolucji Kubańskiej Che Guevara. Jego idealizm zderzył się z brutalną siłą inspirowanego przez CIA zamachu w Gwatemalii (1954).

W samej Argentynie powstaje lewicowa partyzantka Montoneros (1969), która odwołuje się do peronizmu z jednej strony, a teologii wyzwolenia z drugiej. Za początek teologii wyzwolenia uważa wydanie w roku 1968 książki ks. Gustavo Gutiérreza „Teologia wyzwolenia”. Podstawowe trzy elementy tej idei to:

  1. Orędzia chrześcijańskie to nie abstrakcyjna idea, ale należy odnosić go do konkretnej sytuacji egzystencjalnej ubogiego człowieka, z jego cierpieniem i nadzieją na wyzwolenie.
  2. Teologia musi głosić zbawienie wieczne, ale orędzie Chrystusa jest również wezwaniem do solidarności przeżywanej tu, na ziemi, oraz do przemieniania świata, by uczynić go bardziej ludzkim.
  3. Instrumentem do wyzwolenia mieszkańca Ameryki Łacińskiej jest marksizm, gdyż pozwala nam zrozumieć świat z perspektywy człowieka ubogiego.

Oczywiście Kościół nie mógł zaakceptować szerzenia marksizmu przez księży. Zwłaszcza, że wykorzystanie tej ideologii nie ograniczało się do analizy prowadzącej do zrozumienia, ale akceptowano także rewolucję, jako metodę doprowadzenia do zmiany. Według chrześcijan człowiek ubogi nie jest proletariuszem, o którym pisał Marks, ale osobą ubogą, głęboko naznaczoną ewangelizacją, która dała mu godność i sens życia (narodzin, pracy, śmierci). Ten latynoski ubogi prowadzi walkę o wyzwolenie - ponieważ mamy do czynienia z ugruntowaną sytuacją niesprawiedliwości - ale czyni to w ramach orędzia chrześcijańskiego, z sercem chrześcijańskim.

 

Narastający terror pogrąża powoli kraj w chaosie. Płonne okazują się nadzieje związane z powrotem Juana Perona do władzy (1973). Peron nie zmienił swych antykomunistycznych poglądów i postanowił się z rozprawić z lewicowym terrorem. Gdy wkrótce umiera, to dzieło kontynuuje jego kolejna żona Isabelita. Stworzony przez nich Antykomunistyczny Sojusz Argentyński (Triple A) był czymś pośrednim między tajną policją, a nie stroniącą od terroru organizacją paramilitarną. Tworzył tak zwane prawicowe „szwadrony śmierci”24, zajmujące się eksterminacją ludzi na zlecenie rządu. W roku 1976 dochodzi do przewrotu wojskowego, który jest jednym z najbardziej jaskrawych przypadków zastosowania „doktryny szoku”25. Późniejsze dzieje przynoszą zmianę używanego oręża (zamiast szwadronów śmierci mamy szwadrony bankierów), ale walka dobra ze złem nie słabnie, tylko przybiera na sile. Wybór Argentyńczyka na Papieża może mieć takie samo znaczenie, jak kiedyś wybór kardynała z kraju komunistycznego.

 

Wojujący neoliberalizm

W drugiej połowie lat 70-tych Argentyna podobnie jak inne kraje regionu (Chile, Urugwaj i Brazylia) znalazły się pod rządami wojskowej junty, wspieranej przez Amerykanów.

Okolicznością sprzyjającą przejęciu władzy przez wojskowych były reperkusje po światowym kryzysie paliwowym. W Argentynie problemem był deficyt obrotów bieżących (5,5% PKB) i deficyt sektora publicznego (16% PKB) oraz niskie rezerwy walutowe. W dniu 4 czerwca 1975 roku nowy minister gospodarki Celestino Rodrigo przeprowadzili gwałtowną dewaluację peso (dolar wzrósł o 134% w ciągu miesiąca), ostre podwyżki taryf (60% gazu, 50% kosztów energii elektrycznej , 100% dla środków transportu publicznego, a 160-180% benzyny). Celem było obniżenie kosztów "argentyńskich", aby przyciągnąć inwestycje zagraniczne. Wynikiem była hiperinflacja (182% w 1975 roku), nagłe zubożenie dużej części wątłej klasy średniej, spadek realnych wynagrodzeń - o połowę. Nie należy się więc dziwić, że przejęcie rządów przez juntę odbyło się bez większego oporu.

 

 

Planując przejęcie władzy wojskowi chcieli uniknąć takiego rozgłosu międzynarodowego, jaki zyskał chilijski dyktator Pinochet. Dlatego zastosowano „ciche” akty terroru polegające na „znikaniu” ludzi26. Później władze stanowczo zaprzeczały, jakoby miały z tymi zniknięciami coś wspólnego. Początkowo znikający kończyli we wspólnych mogiłach. Później zaczęto wywozić ich helikopterami nad ocean i wyrzucać do wody. W ten sposób junta "zniknęła" około trzydziestu tysięcy ludzi, w większości lewicowych działaczy. W atmosferze terroru państwo stało się laboratorium neoliberalnych „reform” według recept szkoły chicagowskiej. Wizje Miltona Friedmana były propagowane przez absolwentów Uniwersytetu w Chicago, który stał się bardzo popularny w Ameryce Łacińskiej dzięki wsparciu USAID. Tych uczniów Friedmana nazwano „chłopcami z Chicago” (Chicago Boys).

Argentyński „Balcerowicz”, Alfredo_Martinez_de_Hoz zasiadał w radach nadzorczych kilku wielonarodowych korporacji (w tym Pan American i ITT) ułatwiał dostęp do argentyńskiego rynku tego rodzaju przedsiębiorstwom. Oczywiście nastąpiła także masowa wyprzedaż firm państwowych i „dokręcanie śruby” robotnikom (znamy to pod hasłami „bolesnych reform” i „zaciskania pasa”). Działania te spotkały się z wielkim uznaniem Waszyngtonu.

 

Narastający problem długu

Efekty takiej polityki były bardzo wymierne. Wzrastały bieda i bezrobocie. Brakowało inwestycji w infrastrukturę, edukację, badania, naukę. Od rozpoczęcia dyktatury w dniu 24 marca 1976 gwałtownie zaczęło rosnąć zadłużenie kraju27. W liczbach bezwzględnych (mld dolarów) w kolejnych latach osiągnięto:

  • 1971 : 5,8
  • 1980 : 41,6
  • 1990 : 62,2
  • 2000 : 146,1
  • 2006 : 106,8

W relacji do PKB dług w roku 2006 wyniósł 117% a w stosunku do eksportu towarów i usług 533%. W katach 80-tych dług nadal narastał z powodu błędnej polityki monetarnej. W ramach walki z inflacją utrzymywano fikcję stałego kursu peso do dolara (taką absurdalną „kotwicę antyinflacyjną” znamy także z naszego podwórka). Próbowano także wprowadzić nową walutę (austral), ale w końcu wrócono do peso.

 

Szalejący monetaryzm

Zadziwiające jest to, że w dostępnych opracowaniach ekonomistów na temat problemu zadłużenia zupełnie pomija się wpływ monetaryzmu na jego narastanie. Autorzy skupiają się na wewnętrznych przyczynach długu jakby zupełnie nie rozumieli lub nie chcieli dostrzec problemu w skali globalnej.

Na przełomie lat 70-tych i 80-tych nałożyło się na siebie kilka bardzo znaczących działań:

  1. Zerwanie ze standardem złota na początku lat 70-tych przy pozostawieniu zasad wymienialności z Bretton Woods dało Amerykanom (i częściowo posiadaczom innych „twardych walut”) bardzo uprzywilejowaną pozycję. Mogli odtąd pomnażać swój majątek „drukując” pieniądze. Nauczono się panować nad inflacją, która w ograniczonym zakresie zyskała teoretyczne uzasadnienie. Wartość dolara w latach 1971-1989 spadła od 3 do 4 razy28.

  2. Tragiczne skutki reaganomiki. To była de facto wojna ekonomiczna, której nie przetrwał blok sowiecki. Ale jej skutki odczuli nie tylko komuniści (o nich międzynarodowa finansjera zadbała, aby nie mieli krzywdy; wdzięczny naród Polski udekorował polskiego orędownika interesów finansjery Balcerowicza najwyższym odznaczeniem). Wśród działań Reagana w USA oraz Margaret Tchather w Wielkiej Brytanii największe znaczenie miały:

  • olbrzymie wydatki wojskowe (te pieniądze musiały obciążać gospodarkę i zwykłych obywateli),
  • prywatyzacja z udziałem banków – co wzmocniło bardzo sektor finansowy,
  • olbrzymia nierównowaga w handlu zagranicznym (w USA przede wszystkim deficyt w wymianie z Japonią).
  1. Jednym z ważnych skutków tych zmian było to, że ciężka praca i produkowanie użytecznych dóbr przestały być jedynym (ani nawet najlepszym) sposobem na bogacenie się. Rosnąć zaczęło znaczenie spekulacji finansowych. Innym skutkiem była stała utrata wartości rezerw walutowych utrzymywanych przez państwa zmuszone do ich gromadzenia.

  2. „Doktryna Reagana” wobec państw w których interweniowały Stany Zjednoczone. Prezydent USA chciał rzeczywiście pomagać gospodarkom południowoamerykańskim stanąć na nogi. Jego zdaniem powinien to być drugi etap „wypleniania” komunizmu. Po jego militarnym zniszczeniu należało pokazać ludziom sposób na lepsze życie. Z perspektywy czasu widać, że to było myślenie megalomańskie, a Reagan nie zdawał sobie sprawy z potęgi rosnących „rynków finansowych”, dla których osłabione gospodarki i społeczeństwa stały się łatwym łupem.

Trudno powiedzieć w jakim stopniu 10-cio krotny wzrost zadłużenia Argentyny w latach 1971-1990 był wynikiem błędów polityki gospodarczej (w tym „doktryny szoku”), w jakim przyjęcia zasad monetaryzmu z akceptacją nierównowagi budżetowej, a w jakim sytuacja w gospodarce światowej i przemożny wpływ jej głównych partnerów handlowych: USA i Wielkiej Brytanii. Ale z pewnością ten ostatni czynnik nie był bez znaczenia. Narastającemu szybko ubóstwu społeczeństw towarzyszył nadzwyczajny wysyp „miliarderów” w państwach zachodu.

 

„Pomoc” Banku Światowego i MFW

Państwu z garbem kredytowym nie do udźwignięcia z „pomocą” pospieszył niezawodny MFW. Jego działalność Argentyńczycy oceniają dzisiaj jako największe oszustwo finansowe w swej historii29. Działania MFW były raczej motywowane chęcią zapobieżenia wyrwaniu się państw z pułapki zadłużeniowej, niż chęcią niesienia im pomocy. W czerwcu 1984 - powstaje Grupa Cartagena, która wedle odtajnionych dokumentów CIA chciała „upolitycznić dług” (a przecież jego powstanie nie miało z polityką nic wspólnego ;-)). W 1985 Peru, ogłosiło jednostronnie, że ograniczy płatności wynikające z obsługi zadłużenia do 10% dochodów z eksportu. To było groźne dla bankierów, gdyż w ślady Peru mogli pójść inni. Dlatego wkrótce na forum MFW Amerykanin, James Baker przedstawił plan, dotyczący 15 krajów, zadłużonych łącznie na sumę 437 mld dolarów. Dobry opis tego planu można znaleźć w pracy Grzegorza Górniewicza30:

Stwierdzono, że na rynkach finansowych nie ma mechanizmów samoregulujących i z tego powodu zadłużenie zagraniczne, a także kształtowanie się kursów walutowych wymaga wspólnych działań w skali międzynarodowej. W liczbach wymiernych Bakera zakładał dodatkowe pomoc w wysokości 40 mld dolarów, której udzieliłyby w równych częściach banki komercyjne i oficjalni kredytodawcy, w tym Bank Światowy. Suma ta nie jest zbyt wysoka, jeśli zauważyć, że roczne odsetki należne od krajów objętych krajem Bakera wynosiły wówczas 95 mld dolarów. Otrzymanie nowych pożyczek miało być uzależnione od przeprowadzenia przez dłużników reform strukturalnych, zmierzających do ożywienia gospodarczego. Tego typu działanie, nazywane "finansowaniem okrężnym", było w rzeczywistości powiększaniem zadłużenia i tym samym ciężaru jego obsługi w przyszłości, a także dalszym pogrążaniem się banków. Wśród krytycznych argumentów oceny planu Bakera wymienia się zazwyczaj następujące fakty:

a) Bankierzy są świadomi bieżącej niewypłacalności dłużników, ale wolą udzielać dalszych pożyczek na spłatę oprocentowania, co tylko zwiększa ciężar, który kiedyś trzeba będzie udźwignąć;

b) Zgodnie z planem Bakera kraje dłużnicze, ich banki wierzycielskie i MFW podejmowały jednostkowe działania w celu rozwiązania, jak to nazywano, przejściowego problemu płynności finansowej. Polegało to na udzieleniu dłużnikom nowych pożyczek pod warunkiem wprowadzenia programów dostosowawczych i uzyskania nadwyżek w bilansach handlowych. Zamierzenia nie zostały zrealizowane;

c) Zasadniczy dylemat banków nie sprowadza się do tego, czy pożyczki trzeba będzie spisać na straty, ale do metody, w jakiej będzie to realizowane. Jeśli banki będą kontynuować wobec krajów zadłużonych twardą politykę, może dojść do odmowy spłat. Z kolei jeżeli zaprzestaną finansowania okrężnego i zajmą bardziej elastyczne stanowisko, wówczas możliwe wydaje się ograniczenie rozmiarów potencjalnych strat i sprowadzenie należności do poziomu, pozwalającego je regularnie spłacać.

Plan Bakera nie powiódł się, a kolejne działania MFW i Banku Światowego (w tym wprowadzenie obligacji Brady'ego) można przyrównać do podtrzymywania pacjenta w stanie wegetacji, ale bez szans na samodzielną egzystencję.

 

Argentyński cud ekonomiczny

Na początku lat 90-tych Argentyna – podobnie jak Polska – przeprowadziła program reform. W kwietniu 1991 roku argentyński Kongres przyjął program stabilizacyjny (tzw. plan wymienialności), którego twórcą był Domingo Caballo31. Od grudnia 1994 roku wprowadzono zasady emisji peso, podobne do zasad emisji złotego. Drukowany pieniądz był odtąd wprowadzany do obiegu wyłącznie poprzez zakupy na rynkach walutowych. Wprowadzony został też stały kurs wymiany peso no dolara. Działania Argentyńczyków były nawet bardziej restrykcyjne o równolegle realizowanych „bolesnych reform” w Polsce (co zapewne zdecydowało o tym, że Argentyna ostatecznie zbankrutowała, a Polska tylko wpadła w ekonomiczną niewolę).

W opisach tych zdarzeń często pomija się czynniki, które powinny decydować o ocenie podejmowanych przez polityków działań. Intencje organizatorów przewrotu z roku 1976 dobrze ilustruje wykres wydatków na zbrojenia (źródło):

Z kolei oceniając neoliberalny „cud gospodarczego” lat 1989-2001 nie można pominąć problemu korupcji. Został o nią oskarżony nawet ówczesny prezydent Carlos Menem32. Ostatecznie „cud Menema” zakończył się w roku 2001 ogłoszeniem bankructwa. Argentyna miała być wzorcowym krajem uzdrowionym dzięki podporządkowaniu się zaleceniom MFW. A tu nagle bankructwo.... (O bankructwie Polski mogą w każdej chwili zdecydować jej dłużnicy).

Przebieg zdarzeń relacjonuje Katarzyna Banasiak33:

Bank Centralny Republiki Argentyny został pozbawiony możliwości swobodnego udzielania kredytów refinansowych. Nie mógł on zatem aktywnie wpływać na wysokość stóp procentowych, podaż pieniądza oraz bazę monetarną w obiegu. Z początku ten restrykcyjny plan przyniósł wymierne korzyści. Odnotowano rekordowe wzrosty PKB (prawie 10% rocznie w latach 1991–1992), znacznie obniżył się poziom inflacji (z 1344% w 1990 roku do prawie zera w latach następnych), nastąpiła ekspansja kredytowa (zwłaszcza kredytów konsumenckich) i ożywienie gospodarcze.[...]

Korzystna koniunktura Argentyny po wprowadzeniu planu wymienialności w 1991 roku spowodowała, iż z czasem rząd argentyński zaczął bardziej ekspansywną politykę fiskalną. Skutkiem tego był wzrost deficytu budżetowego i długu publicznego. W wyniku tej liberalnej polityki zrodziła się wśród inwestorów nagła obawa nie tylko o wypłacalność budżetu, ale również o wypłacalność argentyńskich banków. Równocześnie kryzys, który miał miejsce w Meksyku w 1995 roku przyczynił się do gwałtownego odpływu kapitału z państw latynoamerykańskich. W Argentynie również nastąpiła masowa ucieczka kapitału za granicę. Zaobserwowano duży niepokój w śród obywateli Argentyny, którzy zaczęli wycofywać swoje depozyty z banków krajowych. Od połowy 1998 roku argentyńska gospodarka wkraczała w okres recesji. Na osłabienie koniunktury miało wpływ kilka czynników, tj. niepewność polityczna, brak zaufania do instytucji finansowych, korekta w cyklu gospodarczym oraz silne powiązanie z innymi państwami wschodzącymi (negatywny wpływ miał głównie kryzys azjatycki). […]

Bezrobocie w miejskich okręgach wzrosło z poziomu 13,2% w maju 1998 roku do ok. 21,5% w maju 2002 roku. Liczba obywateli, którzy żyli poniżej progu ubóstwa wzrosła drastycznie z poziomu 24,3% do 54,3% (w Buenos Aires) i do ok. 57,5% (na terenach miejskich). Zwiększył się także znacznie deficyt budżetowy Argentyny. Zmiana administracji w 1999 roku przyczyniła się do tego, że pojawiły się trudności w lokowaniu obligacji Skarbu Państwa na rynku finansowym. Wzrosły stopy procentowe. Banki argentyńskie ograniczyły akcje kredytowe. W 2002 roku ogłoszono dewaluację peso.

 

Skutki bankructwa

PKB Argentyny spadł w ciągu dwóch lat o 33%. Amerykańska ekonomistka Carmen Reinhart komentuje to w ten sposób34: To oszałamiający wynik. Takie rzeczy zdarzają się zwykle tylko podczas wojen. Stany Zjednoczone w czasie Wielkiego Kryzysu też straciły około jednej trzeciej swojego PKB, ale na przestrzeni 10 lat. Trauma pozostała do dzisiaj. Tak samo było w Argentynie, która zaliczyła radykalny wzrost biedy, bezrobocia, przestępczości oraz zapaść ochrony zdrowia. Zazwyczaj bankructwom towarzyszy też wysoka inflacja, a więc spadek wartości tego, co ludzie mają w portfelach, często w połączeniu z paraliżem systemu bankowego.

Podsumowaniem argentyńskich cudów gospodarczych może być wykres PKB na głowę mieszkańca (źródło):

 



 

Jerzy Wawro, sierpień 2014

 

Przypisy:

2Władysław Rusiński, „Zarys historii gospodarczej powszechnej”

3Władysław Rusiński, „Zarys historii gospodarczej powszechnej”

5Za czasów Ronalda Regana uważano, iż gdy Stanom Zjednoczonym nie uda się w tzw. „własnym ogródku przed domem”, jak to określa Regan, nie uda się zrealizować założonych celów, ich wiarygodność w świecie ulegnie poważnemu osłabieniu [http://docs4.chomikuj.pl/1073537026,PL,0,0,reaganomika.doc].

8Od roku 1922 obowiązywał „Fordney-McCumber tariff” http://www.princeton.edu/~achaney/tmve/wiki100k/docs/Fordney-McCumber_Tariff.html

9„Underwood-Simmons act” z 1913 roku http://en.wikipedia.org/wiki/Revenue_Act_of_1913

11W trakcie negocjacji traktatu Oyhanarte-D'Abernon (1929) i Roca-Runciman (1933)

12Prezes Sociedad Rural Argentyny zapewniał po wizycie w Stanach Zjednoczonych w 1927 roku, że władze oraz amerykańska opinia publiczna opowiada się za złagodzeniem ówczesnych stawek celnych, wierząc równocześnie w to, że rząd argentyński opora się z problem choroby.

16Heinz Schneppen, Odessa, tajna organizacja esesmanów. http://books.google.pl/books?id=sYcsSulbIa4C&dq

17Song Hongbing, Wojna o pieniądz

19Jonathan C Brown, A Brief History of Argentina, Second Edition

20N. Klein, Doktryna szoku

25Naomi Klein „Doktryna Szoku”

26Naomi Klein dz.cyt.

28Zależnie od miary wartości http://www.measuringworth.com/ppowerus/

29Przemówienie prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner w krajowej telewizji, po odmowie przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, rozpatrzenia sporu z funduszami handgingowymi, Casa Rosada, 16 czerwca 2014 roku.

31Zob. Katarzyna Banasiak Modele kryzysów walutowych, http://www.wne.sggw.pl/czasopisma/pdf/EIOGZ_2010_nr80_s69.pdf

33Katarzyna Banasiak, jw.