Według jednego z urzędników UE, Grecy odrzucając unijną "pmoc" samo sobie kopią grób.

Jednak reakcja giełdy na propozycje prawdziwe negocjacje między UE i Grecją dopiero się zaczną.

Ze swej strony Grecy ostrzegają, że jeśli lider UE – Niemcy nie zmienią twardego stanowiska w tych negocjacjach, Grecja będzie szukać pomocy gdzie indziej: w USA, Rosji i Chinach.

Dlatego nowy grecki rząd sprzeciwia się polityce sankcji wobec Rosji.Ze strony Moskwy pojawiły się sygnały o możliwości wsparcia Grecji. Minister spraw zagranicznych Grecji Nikos Kotzias udaje się do Moskwy na spotkanie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.

 

Problem Grecji będzie omawiany na spotkaniu ministrów finasów grupy G20 w Stambule.  Na razie KE porozumiała się z Grecją jedynie w kwestii finansowania w okresie przejściowym – do września b.r. W reakcji na tą informację nastąpił wzrost indeksów giełdowych: