Kto nie myśli „pod sznurek”? Na pewno Mazurek. A czemuż, ach czemuż?
Ech – z nostalgią wspominam młode lata – gdy waadza skutecznie dbała o jednomyślność.
Kto nie myśli „pod sznurek”? Na pewno Mazurek. A czemuż, ach czemuż?
Ech – z nostalgią wspominam młode lata – gdy waadza skutecznie dbała o jednomyślność.