- Szczegóły
- Kategoria: Dialogi z AI
druga część artykułu https://argumenty.net/2623
Co na to Chat GPT?
Pierwotnie zamierzałem użyć ChatGPT do weryfikacji mojej hipotezy, że SGR staje się kulturowo obca społeczeństwom Europy. Zakładałem, że zadam kilka pytań i zestawię wyniki z moimi odpowiedziami, opartymi na wiedzy na temat SGR, polskiego społeczeństwa oraz obserwowanych przemian.
Jeśli odpowiedzi SI nie zawierałyby wiedzy o chrześcijańskim kontekście SGR - mógłbym uznać, że moja wstępna hipoteza została potwierdzona. To okazało się błędnym założeniem. Odpowiedzi na moje pytania były zgodne z moim stanem wiedzy. Być może wynika to z tego, że jeśli już ktoś publikuje w internecie coś o o SGR - jest to bardziej zakorzenione w tradycji, niż współczesna tymczasowość (praktyka)? Można zatem przyjąć, że mamy dostępną wiedzę o podstawach SGR.
- Szczegóły
- Kategoria: Godne społeczeństwo
Wstęp
Społeczną Gospodarkę Rynkową (SGR) można traktować jako implementację etyki chrześcijańskiej w sferze gospodarki1. Przyjmując taki punkt widzenia, uzyskujemy podstawę rozróżnienia tego czym SGR jest, a czym ona nie jest. Oto kilka takich kryteriów, które mogą być w tym celu stosowane:
-
personalizm przeciw materializmowi (bardziej być niż mieć);
-
społeczeństwo jako wspólnota osób w opozycji do postawy indywidualistycznej lub kolektywistycznej (czyli ani klasyczny liberalizm ani socjalizm):
-
chrześcijańska miłość przeciw nienawiści – z niej wynika między innymi imperatyw bogacenia się dzięki zapobiegliwości i pracy, a nie ekspansji;
Jeśli zastosujemy te kryteria do oceny współczesnych systemów społeczno-gospodarczych Europy, to widzimy jak daleko im do ideału. Wady tych systemów byłyby może łatwiejsze do zaakceptowania, gdyby ich usunięcie było skrajnie trudne lub niemożliwe. Tymczasem rozwój nauki i techniki uzasadnia twierdzenie, że żyjemy w świecie nie wykorzystanych możliwości2. Idea społecznej gospodarki rynkowej mogłaby być doskonałym dopełnieniem technologicznego rozwoju, nadając mu bardziej humanitarny charakter.
Odwrót od tej idei nie był radykalnym zerwaniem, ale ciągłym procesem degeneracji. W niniejszym artykule opisuję sens najważniejszych przemian, które na to wpłynęły, w trzech obszarach: społeczno-gospodarczym, politycznym i kulturowym. Najbardziej fundamentalne zmiany jakie obecnie można zaobserwować w tym zakresie dotyczą marginalizacji chrześcijańskiej etyki (opartej na miłości bliźniego) oraz powszechnej akceptacji kłamstwa.
Tematyka zachodzących przemian jest zbyt obszerna na krótki artykuł. Dlatego zamiast próby kompletnego opisu zachodzących zmian, skupię się na odpowiedzi na pytanie: ku czemu one zmierzają?3
- Szczegóły
- Kategoria: Społeczeństwo sieci
Jednym z ostatnich źródeł informacji „głównego nurtu”, jaki dość systematycznie śledzę, jest Tygodnik Interii. Można tam czasem znaleźć naprawdę ciekawe historie. Przyjemność czytania ulatnia się, gdy od historii przechodzimy do argumentacji. Nie wiem, czy sztuka logicznego myślenia została zupełnie zapomniana, czy też propaganda skutecznie tłumi każdą rozsądną myśl.
Pamiętam na przykład tekst o „Zielonej Granicy” Agnieszki Holland, w której argumentem za rzetelnością było to, że fabuła została zbudowana w oparciu o prawdziwe, sprawdzone wydarzenia. Jeśli ktoś nie rozumie, że to głupie – powinien natychmiast zakończyć czytanie niniejszego tekstu.
- Szczegóły
- Kategoria: Godne społeczeństwo
W przygotowywanym artykule dotyczącym Społecznej Gospodarki Rynkowej (SGR) stawiam tezę, że była to (nieudana) próba implementacji etyki chrześcijańskiej w sferze gospodarki1.
Krytykując współczesne modele społeczno-gospodarcze piszę, że rozwój nauki i techniki uzasadnia twierdzenie, że żyjemy w świecie nie wykorzystanych możliwości2. Idea społecznej gospodarki rynkowej mogłaby być doskonałym dopełnieniem technologicznego rozwoju, nadając mu bardziej humanitarny charakter.
Ta teza wymaga szerszego uzasadnienia i odrębnego potraktowania. Stąd poniższe rozważania na temat ostatnich 50 lat rozwoju naszej cywilizacji.
Rok 1984 to data najbardziej znana z głośnej książki Orewlla. Tak się złożyło, że rzeczywiście w tym czasie słabnący totalitaryzm odegrał historyczną rolę, kształtując rzeczywistość w której żyjemy. Wydarzenia kreowane przez starcie „wolnego świata” z „imperium zła” skutecznie odwróciły uwagę społeczeństw od prawdziwej „wojny światów”. Było to starcie potężnych megatrendów społeczno-gospodarczych. Wiele ówczesnych przemian społecznych i gospodarczych skłaniało do radykalnych zmian. Młodzi ludzie (pokolenie 1968) z jednej strony chcieli pokoju i dobrobytu, a z drugiej nie chcieli być „trybikiem w maszynie” państwa lub korporacji. Czas taśmy produkcyjnej (fordyzm) się skończył. Także dlatego, że konkurencyjne metody organizacji pracy okazywały się lepsze (vide Toyota), a trwająca rewolucja naukowo-techniczna otwierała nowe możliwości.
W tym czasie ukazało się wiele publikacji, które można by odczytać jako opis megatrendu wyznaczanego przez personalizm ekonomiczny i partycypacją pracowniczą. W roku 1981 ukazała się encyklika Jana Pawła II „Laborem Exercens”3 - jedno z najważniejszych dzieł personalizmu ekonomicznego. Rok później ukazał się raport dla Klubu Rzymskiego „Mikroelektronika a społeczeństwo”4, postulujący między innymi wykorzystanie technologii do stworzenia warunków osobistego rozwoju każdego człowieka (zajęcie zamiast pracy). Ówczesne reformy Reagana wspierały amerykańskie ESOPy, a w Niemczech kanclerz Kohl deklarował odświeżenie idei Społecznej Gospodarki Rynkowej5. Wydawało się, że ludzkość czeka świetlana przyszłość. Stosunki społeczne i gospodarcze organizowane w personalistycznym duchu bardziej odpowiadały wymogom nowoczesnej ekonomii i oczekiwaniom społecznym. Mógł nastąpić czas rozkwitu Społecznej Gospodarki Rynkowej. Na fali tego optymizmu w Polsce po 1989 roku wpisano nawet tą ideę do Konstytucji.
Czytaj więcej: 1984 – mityczna data i prawdziwa wojna światów
- Szczegóły
- Kategoria: Wojna polsko-polska
W komentarzu prof. Andrzeja Nowaka (redakcja zatytułowała go „Wygrali ci, którzy płyną z prądem. PiS nie miało szans przez zmianę cywilizacyjną”) można znaleźć porównanie z rewoltą roku 1968:
Natrafiłem teraz na zwięzłą jego analizę, dokonaną przez Jana Józefa Szczepańskiego [...]:
„Ta psychodeliczna kultura młodzieżowa jest jednak czymś bardzo niebezpiecznym. Oparta na wyłącznie emocjonalnych przesłankach, odrzuca wszelką kontrolę intelektu. Poza tym wytworzyła skuteczne techniki oddziaływania. Brakuje tylko świadomego swych politycznych celów manipulatora, aby potrafił raz jeszcze rozpętać mistyfikacje fałszywego zbawienia”.
Cóż. Dziś nie brakuje. Dostarcza właśnie milionom poczucie zbawienia. Ulotne.
Profesor Andrzej Nowak najwyraźniej niezbyt interesuje się ekonomią. Dlatego nie dostrzega korelacji między tą eksplozją emocji a przemianami społeczno-gospodarczymi.