Mieliśmy mieć emerytury z łupków, ale będzie nas nadal łupił ZUS. Dlaczego? Bo „chłop potęgą jest i basta” - przegonił Chevron z Żurawlowa. Taką mniej więcej informację podano dzisiaj w wiadomościach telewizji Polsat. Widocznie ci dziennikarze już, będziemy wpieprzać na emeryturze gaz, zamiast kartofli!

 

To brzmi jak żart. Zresztą w telewizji coraz częściej wiadomości przybierają lekką formę właściwą mydlanym operom, lub romantycznym komediom. Jednak sprawa jest poważna. Dla każdego myślącego człowieka szokujące musi być to, jak bardzo dziennikarze (i niestety większość ekonomistów) dało się zmanipulować. Wygadują takie niesłychane brednie bez zastanowienia i refleksji. Nikomu nie przyjdzie nawet do głowy odwrócenie problemu i zauważenie oczywistego wniosku, że obowiązujący model ekonomii jest chory. To dlatego w sytuacji kurczącego się zapotrzebowania na pracę mamy pracować coraz dłużej, a zamiast problemu dostępności i możliwości wyprodukowania potrzebnych społeczeństwu dóbr, zastanawiamy się kto za to zapłaci.

 

Przewodniczącym jednej z najważniejszych komisji PE został Jerzy Buzek. Ma tą funkcję pełnić na zmianę z Januszem Lewandowskim. Obu sprzedawczykom wypada pogratulować osobistego sukcesu. Nam wypada się cieszyć, że robią karierę za granicą, bo w Polsce jeszcze trochę majątku zostało do sprzedania. Miejmy też nadzieję, że pan Buzek nie wróci do starych pomysłów i nie każe nam zamykać kopalń i w nieczynnych szybach składować wyłapywane z powietrza CO2.

 

 

 

Facebook został oskarżony o manipulowanie ludźmi!

Na jakiej podstawie? Bo przeprowadził kontrowersyjny eksperyment psychologiczny.

Celem eksperymentu miało być ustalenie wpływu oglądanych treści na użytkowników. Nieco zmodyfikowano algorytm ustalający treści wyświetlane użytkownikom, tak aby dla wybranej grupy częściej wyświetlały się informacje zawierające słowa wyrażające negatywne emocje, a dla innej grupy – emocje pozytywne. W wyniku badań ustalono, że obie grupy ulegały nastrojowi i same częściej wyrażały pozytywne / negatywne emocje. Zmiana nie była duża, ale korelacja jest statystycznie istotna.

Ten eksperyment wywołał wiele kontrowersji i dyskusji – także wśród pracowników Facebooka. Financial Times podał informację, że brytyjskie ICO (Information Comissioner's Office) sprawdza, czy Facebook nie złamał prawa o ochronie danych. Jeden z ważniejszych portali „drugiego obiegu” opublikował artykuł, w którym tropi się  powiązania z Pentagonem (artykuł został przetłumaczony na język polski). Afera na całego....

Odkąd psychologowie odkryli, że człowiek łatwiej akceptuje zmiany powolne i odsunięte w czasie, możemy obserwować wiele praktycznych zastosowań takiej strategii. Gdyby na przykład powiedzieć Polakom, że każdy ich krok będzie śledzony, a każde działanie w sferze publicznej obłożone podatkiem, to powstałaby awantura z odwołaniem do Orwella włącznie. Ale drobnymi kroczkami nie takie rzeczy można zdziałać.

Kiedy wprowadzano system viaToll, można było być pewnym, że wkrótce zostanie on zastosowany także w samochodach osobowych. Biznes to biznes - a jeśli można "target" poszerzyć administracyjną decyzją, to w Polsce staje się to nieuniknione.

No i jest: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-lekkie/viaauto - na razie dwa fragmenty autostrad (A2 i A4) zostaną objęte systemem viaAuto.

 

W Orzeszu ma postać owa kopalnia węgla. Jak informuje były wiceminister Jerzy Markowski, inwestorem ma być niemiecka spółka giełdowa HMS Bergbau AG. Kopalnia zatrudni 1500 osób i stworzy „alternatywę dla węgla importowanego”.

 

Ta wiadomość rodzi nieco wątpliwości.

 

Czy jednak „alternatywą dla węgla importowanego” nie może być węgiel zalegający składy funkcjonujących na Śląsku kopalń? A co z innymi inwestycjami, które w okolicy Orzesza zapowiadał Jerzy Markowski? Jako prezes należące do imperium Kulczyka spółki Markowski dwa lata temu twierdził, że jeden z najbogatszych Polaków, Jan Kulczyk, wybuduje na Śląsku dwie kopalnie! Wydobywany pod Orzeszem węgiel będzie wykorzystywany w elektrowni miliardera.

 

Rok temu w wywodach na temat „Zagraniczny kapitał szansą dla polskiego węgla” Orzesze pojawia się w kontekście inwestycji Australii i Indii.