- Szczegóły
- Kategoria: Stan Bezprawia
Stnisław Kociołek, zwany „katem Trójmiasta” został zapamiętany jako ten, który wezwał ludzi by poszli do pracy, a gdy oni go posłuchali – władza ludowa przywitała ich salwami z karabinów. Sąd tak zwanej „wolnej Polski” po wielu latach roztrząsania tej sprawy uznał, że „kat Trójmiasta” jest niewinny. Bo on nie wzywał aby pójść do pracy, ale żeby podjąć pracę!
Wśród wielu komentarzy do tej sprawy zwraca uwagę jeden („Janek Wiśniewski zginał na darmo”), wskazujący na ważne konsekwencje wyroku: Przyzwolenie na bezprawne działania w stosunku jednego obywatela, czy do setek, czy tysięcy obywateli jest jednoznacznym przyzwoleniem na bezprawie powszechne. Nie ma żadnego racjonalnego powodu do przekonania, iż są jakieś akty bezprawia “wyjątkowego” - ze wzgledu na pozycje ofiary, jej “ważność”, wiek, stanowisko, status majątkowy …
Dzisiaj sędzia polski nie ma honoru, zasad etycznych, nie przestrzega prawa, jest zawisły od innych władz, skorumpowany, zdeprawowany moralnie i arogancki, arogancją tych, którzy są totalnie bezkarni. W komunie przynajmniej wisiał nad nim partyjny bat.
Czytaj więcej: Czym temida zrównoważy bezkarność zbrodniarzy?
- Szczegóły
- Kategoria: Społeczeństwo sieci
Psychologiczny eksperyment, który przeprowadził Facebook budzi wiele kontrowersji. Pisze o nich między innymi Dziennik Internautów. Jeden z badaczy – Adam D. I. Kramer, pracownik Facebooka wyjaśnia ich motywacje: obawy, że ekspozycja na negatywne treści przyjaciół nie prowadzi do unikania wizyt na Facebooku.
Nieco przesadzone są także zarzuty o manipulację, gdyż nieco zmieniony został jedynie algorytm wyświetlania treści. Każdy algorytm wprowadza reguły, które można nazwać manipulacją.
Zakładając szczerość deklaracji Facebooka, że chce czynić świat lepszym, można zrozumieć motywacje badaczy. Jednak czy nie jest to odrobinę naiwne? Dla Facebooka społeczeństwo szczęśliwych niewolników to dobrzy klienci. Ale czy takie społeczeństwo jest rzeczywiście lepsze, niż społeczeństwo smutasów?
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Najwyraźniej Ministerstwo Finansów uznało, że podatki są w Polsce jeszcze zbyt mało skomplikowane, dlatego postanowiło upowszechnić VAT odwrócony. Czyli zasadę, że to kupujący płaci podatek, a nie sprzedawca. Dotąd takie zasady stosowano przy obrocie złomem. Jednak teraz chodzi o towary będące w obrocie detalicznym – głównie telefony komórkowe. Aby odseparować drobne transakcje detaliczne, mechanizmu odwróconego VAT nie stosowano by m.in. w sytuacji, gdyby sprzedaż w jednym dniu na rzecz jednego nabywcy nie przekraczała wartości 20 tys. zł (bez podatku).
Przeniesienie obowiązku zapłaty podatku na kupującego nie zwolni sprzedawcy od podawania informacji o transakcji.
Resort finansów chciałby, by nowe przepisy weszły w życie 1 stycznia 2015 r. "(...) podyktowane to jest potrzebą jak najszybszego wprowadzenia kolejnych instrumentów (...) mających na celu walkę z nadużyciami i wyłudzaniem podatku VAT. Pilne wprowadzenie tych rozwiązań jest zgodne z postulatami uczciwych przedsiębiorców działających w tych branżach"
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
W Izraelu znaleziono ciała trzech chłopców (16-19 lat), którzy zaginęli dwa tygodnie temu na Zachodnim Brzegu. Premier Izraela Beniamin Netanjahu oświadczył, że "Hamas jest odpowiedzialny i Hamas zapłaci". Także wiceminister obrony Danny Danon o zabójstwo oskarżył radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas. Danon w oświadczeniu zapewnił, że Izrael zlikwiduje ten palestyński ruch.
Na zabicie chłopców z oburzeniem zareagowali prezydenci USA, Francji i Wielkiej Brytanii.
A co na to Hamas?
Typowa informacja mediów na ten temat brzmi: „Rzecznik Hamasu w Gazie, Sami Abu Zuhri, ostrzegł Izrael, że eskalacja lub wojna sprawią, iż dla Izraela "otworzą się wrota piekieł"”.
Trudno znaleźć informacje, jakie podaje informacyjny portal indyjski: że Hamas, który stanowczo zaprzeczył swemu udziałowi w tym uprowadzeniu i zabójstwie, a rzecznik Hamasu Sami Abu Zuhri powiedział w palestyńskiej telewizji Al-Aqsa TV, że Izrael wykorzystuje śmierć nastolatków do eskalacji działań wobec narodu palestyńskiego i Hamasu w szczególności.
A wydawać by się mogło, że polskie media i politycy wyczuleni na punkcie „grania trumnami” (co wykazali po śmierci prezydenta Kaczyńskiego) będą się trzęśli z oburzenia i wzywali do zachowania pokoju. Nikt nawet nie zapyta o to, jakie Izrael ma dowody, że to Hamas jest winien zbrodni. Ze spokojem relacjonują, że od początku operacji poszukiwawczej wojsko izraelskie zabiło pięciu Palestyńczyków, zatrzymało 420 osób, w tym 305 członków Hamasu, oraz przeszukało 2,2 tys. budynków.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Niestety podana w tytule zasada nie działa u nas, tylko w USA. Władze USA mają wyraźnie totalitarne zapędy, ale Amerykanie jeszcze się przed tym bronią. Właśnie Sąd Najwyższy wydał wyrok w głośniej sprawie firmy Hobby Lobby, której właściciel odmówił opłacania ubezpieczeń zdrowotnych pracowników (zwanych Obamacare). Jako argument podał fakt, że ubezpieczenia te obejmują antykoncepcję, a on jest chrześcijaninem i nie może wspierać grzesznych działań.
Sąd Najwyższy uznał racje podatnika, powołując się na prawo wolności religijnej Religious Freedom Restoration Act (RFRA). Zobacz: oryginał wyroku.
Przeciw temu rozstrzygnięciu głosowała między innymi sędzia Ruth Bader Ginsburg, mianowana jeszcze przez prezydenta Clintona. Jej zdaniem ten precedens jest bardzo niebezpieczny, gdyż RFRA stosowano dotąd w odniesieniu do osób fizycznych lub instytucji, ale nigdy nie powoływały się na nie prywatne przedsiębiorstwa. Ten wyrok może mieć rzeczywiście dużo szersze znaczenie, niż tylko ochrona wolności religijnej. Dziwaczne jest jednak to żalenie się w mediach pani Ginsburg na instytucję, którą reprezentuje. Może powinna ona mieć raczej pretensję do siebie, że nie próbowała powstrzymać prezydenta przed narzucaniem lewackich poglądów obywatelom?