Od miesięcy obserwujemy zagadkową falę samobójstw wśród bankierów. Czy to tylko wynik wyjątkowo stresującej w czasach kryzysu pracy, czy też rację mają ci, którzy widzą w tym oznaki „niewidzialnej wojny”:

 

Ekonomia

„Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero, gdy dany kraj zauważy, że jego plony uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne są niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrywa”, Frederic Joliot-Curie.

 

 

Technologia identyfikacji zbliżeniowej jest bardzo wygodna. A że spełnia marzenia marketingowców - na pewno będzie się rozwijać. Zdecydowana większość nowych kart bankowych ma wbudowaną opcję zbliżeniową, która umożliwia wykonywanie drobnych transakcji bez podawania kodu PIN.
Ta technologia jest jednak narażona na ataki polegające na odczycie z bliska kodu - bez wiedzy posiadacza.
Biorąc pod uwagę obawy o bezpieczeństwo i prywatność, NBP wydało rekomendację, aby banki umożliwiły w każdym wypadku klientom wybór - czy chcą posługiwać się kartami zbliżeniowymi. Od dzisiaj wchodzi w życie rekomendacja NBP w sprawie kart zbliżeniowych. 

Terminal z funkcją płatności zbliżeniowychMiejmy nadzieję, że wypełnienie rekomendacji nie skończy się zaleceniem "włóż kartę na 3 sekundy do mikrofalówki", albo odsyłaczem do strony, na której pewien majsterkowicz unieszkodliwia RFID wiertarką.

 

Tymczasem BBC snuje wizję nowego, wspaniałego świata, w którym wszczepiony pod skórę każdego obywatela czip "rozwiązuje wiele problemów".

 

 

 

fot. PAP/Michał Walczak

BRICS to związek dużych państw zaliczanych do „rynków wschodzących” (Brazylia, Rosja, Indie , Chiny i RPA).

BRICS

W sprawie Krymu stoją one murem za Rosją. Stoją też ością w gardle naszym propagandystom. Kiedy przedstawiciel Australii zasugerował, ze po usunięciu z grupy G8, można Rosję usunąć także z G20 (której Australia obecnie przewodniczy), ministrowie BRICS odpowiedzieli „nadzór nad grupą G20 jest sprawowany przez wszystkie państwa członkowskie i żadne z nich, w pojedynkę, nie może określać jej natury i charakteru” (po przełożeniu z języka dyplomacji na język potoczny można by to skrócić do „spadaj”). Nasze media uznały w tej sytuacji: „to jasny sygnał, Kreml powinien się martwić”. O tym, że równocześnie ministrowie oświadczyli, że "eskalacja wrogich wypowiedzi, sankcji i kar nie przyczynia się do rozsądnego i pokojowego rozwiązania kryzysu zgodnie z prawem międzynarodowym” - ani słowa.

U progu rewolucji naukowo technicznej przewidywano, że mikroelektronika będzie z nami na dobre i złe. Trudno o lepszy przykład takich zastosowań niż technologia bezzałogowych samolotów – dronów. W rękach zbrodniarzy służą one łatwemu zabijaniu „wrogów Ameryki” (co jest nie dość, że złe, to jeszcze głupie – gdyż każdy zabity pozostawia żądnych zemsty przyjaciół i krewnych, mnożąc ilość tych wrogów). Ale ta sama technologia w rękach wizjonerów może sprawić wiele dobra. Prezes Facebooka zastanawia się, jak połączyć w społecznościowej sieci kolejne miliardy (!) ludzi. Problem w tym, że większość z tych, którzy mają internet już połączył. Trzeba więc dać internet pozostałym. Sztuczne satelity Ziemi nie rozwiązują problemu, bo te stacjonarne są zbyt wysoko, by zapewnić szybką łączność, a niestacjonarne stwarzają inne problemy techniczne. Jeśli by jednak lekkie drony wyposażyć w baterie słoneczne, to mogą one unosić się w powietrzu i tworzyć doskonałą sieć komunikacyjną. Więcej szczegółów w podlinkowanym raporcie, oraz w artykule „Mark Zuckerberg i Internet.org podłączą resztę świata do sieci”.

Facebook przyjął typową dla korporacji strategię rozwoju przez zakupy (bogatemu kto zabroni?). Mark Zuckerberg pochwalił się ostatnio przejęciem firmy Oculus. Jest to startup, który produkuje urządzenia do gier w wirtualnej rzeczywistości. Ktoś to skomentował obrazkiem „Kup wszystkie firmy” (Bye all the companies”).

 

 

Ale nie ta strategia jest największym problemem związanym z przejęciem Oculus'a. Ten startup powstał dzięki finansowaniu społecznościowemu. Jaki sens ma taki rodzaj wsparcia dla startupów, jeśli efekty są przejmowane przez wielki biznes? Ten przypadek obnażył słabość idei crowdfundingu. Więcej na ten temat pisze Dziennik Internautów.