- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W polskich mediach szerokim echem odbił się raport pokazujący jak wzrost gospodarczy wpływa na jakość życia. Polska wypada w tym zestawieniu bardzo dobrze:
Brytyjska prasa zwraca uwagę, że w niektórych dziedzinach przegoniliśmy wyspiarzy.
Jest się z czego cieszyć.
Jednak rozmowy ze zwykłymi ludźmi na prowincji pokazują jak bardzo odstaje ten obrazek od realiów ich życia. Bezdzietna rodzina po 50-tce mieszkająca na wsi: on nie pracuje, ona na ¼ etatu za 800 zł miesięcznie (brutto!). Żyją w strachu, że państwo wprowadzi podatek katastralny i zabierze im nawet to co mają. Przedsiębiorca z branży spożywczej także mówi, że te 2tys miesięcznie, za które ponoć „nie da się wyżyć” to dla niego marzenie.
Zmiana polityki gospodarczej to nie jest w tej sytuacji jedna z możliwości do rozważenia. To po prostu trzeba zrobić!
Nawet w komunistycznych podręcznikach historii, bardzo krytycznych wobec II RP, można było znaleźć pochwały COP. Zwracano uwagę na wielką rolę tej inwestycji dla rozwoju najuboższych regionów kraju. Dolina Lotnicza jest kontynuatorką tej tradycji. Czy dlatego rządząca mafia chce ją zniszczyć zanim odejdzie w niebyt?
Podkarpacka Dolina Lotnicza przyjęła uchwałę w której czytamy: załogi naszych przedsiębiorstw obawiają się wpływu zaistniałej sytuacji na miejsca pracy, które z takim trudem staramy się tworzyć. Polska Wschodnia stoi przed szczególnymi wyzwaniami, które z pewnością są dobrze znane władzom centralnym. Mieszkańcy regionów Polski Wschodniej oczekują wsparcia w obszarze rozwoju gospodarczego. Niestety, podjęta decyzja może spowodować odpływ miejsc pracy z naszej uboższej części kraju. Potrzebne są pilne działania osłonowe, tak w stosunku do firm dużych, jak małych i średnich przedsiębiorstw lokalnego łańcucha dostaw.
Tymczasem modernizacja polskiej armii przyśpiesza. Śmigłowiec Caracal właśnie zaliczył testy. Nie będzie Doliny Lotniczej na Podkarpaciu, to będzie gdzie indziej....
Posłowie opozycji protestują a nawet kierują sprawę przetargu do prokuratury. Podobnie zachowują się związkowcy. Może właśnie dlatego władza się spieszy – bo do jesieni już niewiele czasu zostało. Trzeba podpisać umowy z takimi klauzulami, żeby żaden prokurator nie odważył się ich wzruszyć.
„Obóz patriotyczny” cieszy się z wygranych wyborów. Prawda jest jednak taka, że wielu mieszkańców tak zwanej „ściany wschodniej” będzie glosowało przeciw każdej władzy – póki państwo nie przestanie niszczyć podstaw ich egzystencji.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gosp. - kredyty we frankach
Według dziennikarzy „Rzeczpospolitej” na rynkach finansowych wygranej Andrzeja Dudy najbardziej wystraszył się sektor bankowy. Objawem tego strachu miał być gwałtowny spadek indeksów giełdowych. Widać jednak strach już trochę minął, bo wczoraj indeksy rosły. Raczono też bankom, aby pomogły „frankowiczom”: Jeśli taka propozycja nie padnie dobrowolnie, to może się pojawić wariant przymusowy, dużo bardziej kosztowny. No i banki wymyśliły jak „pomóc”: banki proponują między innymi dopłaty do rat przy kursie franka powyżej 5 zł. Nawet KNF odbiera to w kategoriach kpiny, a dziennikarz komentuje: „bankowcy nie zrozumieli słowa pomoc”.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Katastrofa gospodarcza po wyborach w Polsce
Eksperci od ekonomii straszą. Po wyborach spadki na giełdzie i taniejący złoty:
Kilka minut przed godz. 12. WIG 20 spadał o 1,22 proc., a cały WIG – o 1,1, choć na otwarciu spadki były znacznie mniejsze. Złoty z kolei przed 12. w stosunku do euro utrzymywał się na poziomie 4,11 zł. Osłabił się więc w stosunku do notowań z poprzedniej sesji, ale warto dodać że jeszcze dwie godziny wcześniej za euro trzeba było zapłacić 4,13 zł.
Złe wieści niosą się echem po świecie. Financial Time pisze, że partia Komorowskiego ostrzega, że partia Dudy może pogrążyć zyski gospodarcze Polski i jego ważną rolę w Europie.
Czekamy na informacje o tym, że kury przestały znosić jaja a krowy się doić. Rolnicy i tak dostaną po kieszeni, ze względu na spadek popytu na bigos ;-).
Czyżby skowyt „elyty” odebrał niektórym ludziom resztę rozsądku? Pechowo dla nich, życzeniowe myślenie się nie spełniło. Złoty po południu zaczął się umacniać i o 18:00 euro kosztowało 4,10. WIG20 wprawdzie nieco się osłabił, ale jeśli się go przeanalizuje – to widać że najbardziej spadają akcje baków. Na przykład BZ WBK, który nieco tanieje już od tygodnia. Zmiany nie są wielkie. Po południu gazeta nieco się zreflektowała - ogłaszając, że decydujące dni dla banków i frankowiczów. Bo banki mogą próbować same rozwiązać problem, zanim przyjdzie PiS i je do tego zmusi.
- Szczegóły
- Kategoria: Godne społeczeństwo
Cały „demokratyczny świat” zatrząsł się w posadach po podpisaniu przez Putina „ustawy o niechcianych gościach”. Międzynarodowe organizacje pozarządowe będą mogły otrzymać zakaz prowadzenia działalności w Rosji. Rosja oskarża USA, że tego typu organizacje służą Amerykanom do realizowania polityki CIA (w tym „kolorowych rewolucji”). W Polsce taka ustawa miałaby nikłe szanse realizacji. Weźmy na przykład manipulację wyborami w 2007 roku ("Idź na wybory, zmień Polskę"). Powiązania organizacji, które finansowały tą akcję są niejasne i trudno określić, czy są to podmioty polskie, czy zagraniczne. Leszek Balcerowicz, który jest jedną z zaangażowanych w ówczesną manipulację osób, znów został uaktywniony.
Najlepszym sposobem na powstrzymanie obcych wpływów na państwo jest rozwój rzeczywistej demokracji. Dyskusja na temat tego jak to zrobić (JOW, demokracja bezpośrednia, czy zmieny w finansowaniu partii) jest więc bardzo na czasie.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Uzależniona od eksportu surowców gospodarka Rosji skurczyła się o 1,9%. Sytuacja jest tam jednak na tyle dobra, że trudno mówić o jakiejś katastrofie. Wyniki są znacznie lepsze, niż wróżyli ekonomiści. Ceny ropy zresztą także zamiast spadać, wzrosły do 65 dolarów za baryłkę (niektórzy wróżyli spadek nawet do $20). Zapewne wpływ na to ma coraz trudniejsza sytuacja na Bliskim Wschodzie. Destabilizacja dotyka już Arabię Saudyjską, która jest największym producentem ropy.
Największym zaskoczeniem jest jednak negatywny wpływ ropy na gospodarkę USA. Ekonomiści spodziewali się, że niskie ceny benzyny pobudzą konsumpcję. Stało się jednak inaczej. Janet Yellen – szefowa FED – w grudniu porównywała spadek cen do obniżania podatków, które „zwiększa siłę nabywczą rodzin”. Tymczasem spadek inwestycji kompanii naftowych jest jednym z czynników prowadzących do recesji, do której USA nie jest przygotowane. Stopy procentowe są bowiem już bliskie zeru i nie da się pobudzać gospodarki poprzez ich obcinanie. Przy rosnących nierównościach trudno zresztą spodziewać się jakiejś ożywionej akcji kredytowej….