Finansiści z UBS znaleźli sposób, jak odblokować amerykańskie państwo bez formalnego zwiększania zadłużenia. Nie wiadomo, czy inspirowali się działaniami naszego ministra finansów, ale ich pomysł do złudzenia je przypomina. Najkrócej mówiąc, chodzi o sprzedaż takiej ilości obligacji, która nie zwiększy deficytu po cenie rynkowej dającej wpływy niezbędne do funkcjonowania państwa (czyli 2,75 razy większej niż nominalna). Oczywiście w zamian nabywcy dostaną przy wykupie odpowiednią premię. Ustawa reguluje jedynie wielkość nominalną deficytu, a dopuszczenie takich metod sprzedaży leży w gestii rządu. Taka kreatywna księgowość to ewidentne naginanie prawa. Przykład Polski pokazuje, że odpowiednia osłona medialna pozwala podejmować takie działania bez kosztów politycznych (a nawet z zyskami). A przecież politykom o nic innego nie chodzi.

 

Czy Amerykanie poproszą o pomoc Vincenta Rostowskiego, który w końcu ma duże doświadczenie w tej dziedzinie?  

Światowe Forum Ekonomiczne opracowało raport dotyczący kapitału ludzkiego. Polska wypadła słabo. Najgorzej w kategoriach związanych ze służbą zdrowia oraz przyciąganiem i utrzymaniem talentów

Z powodu kryzysu prezydent Obama odwołał swój udział w spotkaniu przywódców państw APEC (Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku). USA reprezentował John Kerry, którego ustawiono w drugim rzędzie i z samego kraju.

kerry putin apec

Nie wiadomo co bardziej Amerykanów boli: to że Kerry stoi w kącie, czy to, że centralne miejsce zajął Putin (obok przywódcy Chin).

 

 

Problem bezrobocia wśród europejskiej młodzieży staje się coraz bardziej dramatyczny. W Hiszpanii to bezrobocie wynosi już 50%. Pewien młody Hiszpan pisze: „Na koniec studiów dostałem nagrodę za dyplomy, a dziś sprzątam gówna po innych, w kraju, który nie jest mój”

 

 

Dlaczego warto czytać gazety? Aby się dowiedzieć jak jest naprawdę. Człek niepiśmienny mógłby sądzić, że fundusze wysokiego ryzyka finansujące innowacje są w Kalifornii, a nad Wisłą mamy co najwyżej innowacje finansowe lub podatkowe. A tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Dlatego gdy Ministerstwo Finansów zaproponowało, by spółki konadytowo-akcyjne płaciły normalny CIT, w ich obronie stanął dzielny gajowy ze swymi urzędnikami