- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Niemcy świętują zjednoczenie. Wśród wielu komentarzy związanych z tą rocznicą warto zwrócić na ten ówczesnego ministra spraw zagranicznych Niemiec Hansa-Dietricha Genschera: szans, które dał nam rok 1989, nie wykorzystano tak, jak można było je wykorzystać. Próbowaliśmy wtedy stworzyć nową Europę. [...] podział Europy nie został zniesiony, ale granica podziału została jedynie przesunięta z Europy Środkowej na zachodnią granicę Rosji. [...] Potrzebny jest nam nowy początek.
O niewykorzystanych szansach mówi polityk kraju, który stał się w ciągu tych 25 lat jedną z największych potęg gospodarczych świata, a jego znaczenie polityczne ciągle rośnie. W jego wypowiedzi ważne jest także to, że definiuje cele polityczne unikając sprzeczności między dobrem świata, Europy i Niemiec. To od razu ustawia go w sytuacji polityka formatu światowego. Tymczasem Polacy uwielbiają definiować swe cele w kontrze do innych.
- Szczegóły
- Kategoria: Wybór Ukrainy
Cokolwiek powiesz - może być użyte przeciw tobie...
Znana z filmów amerykańskich reguła ma mocne zastosowanie w polityce.
Niedawno cała Polska zatrzęsła się z oburzenia: Putin usprawiedliwia pakt Ribbentrop-Mołotow – twierdząc, że Polacy zasłużyli sobie na to udziałem w rozbiorze Czechosłowacji. W rzeczywistości wypowiedź Putina nie była szokująca, a co najwyżej kontrowersyjna. Mówił on o tym, że oceniając wspomniany pakt, należy unikać błędu historycyzmu (ocenę minionego zdarzenia w dzisiejszych realiach, bez uwzględnienia kontekstu historycznego). Mówił, że wówczas tego rodzaju działania nie były niczym nadzwyczajnym, a porozumienie Polski z Niemcami w sprawie Zaolzia jest tego przykładem. Wspomniana kontrowersyjność sprowadza się zaś do publicystycznego języka, jakiego Putin użył (wypowiedź była w formie odpowiedzi na polską krytykę paktu).
O wiele poważniejszą kwestią, przy której wystąpiły problemy językowe, jest uznanie wyborów w zbuntowanych republikach ukraińskich. Uznanie tych wyborów byłoby równoznaczne z akceptacją rozpadu Ukrainy. Biorąc pod uwagę zaangażowanie Rosji oraz prawdopodobne pójście tych republik w ślady Krymu – można by to nawet uznać za potwierdzenie najgorszych oskarżeń pod adresem Rosji. Media poinformowały, że Rosja uznała wybory po tym, gdy rosyjskie MSZ ogłosiło, że „szanuje” wynik wyborów. Okazuje się jednak, że poproszony o doprecyzowanie, czy można postawić znak równości między słowami "szanujemy" i "uznajemy", doradca Władimira Putina odparł, że "są to różne słowa". - Słowo "szanujemy" zostało użyte świadomie - podkreślił.
- Szczegóły
- Kategoria: Godne społeczeństwo
Na stronach „Nowej Konfederacji” poruszany jest problem „renty neokolonialnej” (szacowanej na 5% PKB), czyli drenażu Polski przez obcy kapitał. Autor koncentruje się na transferach legalnych, wynikających z dużego udziału obcego kapitału w naszej gospodarce. A do tego należy doliczyć „optymalizację podatkową” („Podatkowy raj Junckera” z powodu którego oburza się cały świat, to wierzchołek góry lodowej), koszmarne zadłużenie oraz transfery nielegalne, które są szacowane na około 10mld dolarów. Ten ostatni czynnik jest szczególnie wymowny, bo jest to w całości osiągnięcie mafii Tuska.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Większość europejskich gazet nie pozostawia suchej nitki na byłym premierze Luksemburgu i świeżo upieczonym szefie Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerze, który jak ujawniło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) musiał wiedzieć o doskonalonym latami systemie optymalizacji podatkowej w Luksemburgu.
Baza kilkuset firm, które korzystały z tego procederu zawiera 17 firm z Polski.
W Polsce samo korzystanie z rajów podatkowych nie jest nielegalne. Niezgodne z polskim prawem są natomiast wykonywane przy tym fikcyjne operacje. Jednak nikła jest szansa na wyciągnięcie z tego jakichkolwiek wniosków przez polskiego fiskusa.
Zobacz też: Drenaż Polski, Korupcja w Polsce
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Z danych GUS wynika silna korelacja między trwałością rodzin i religijnością. Najbardziej religijne regiony Podkarpacia charakteryzuje najniższy wskaźnik rozwodów i najmniejsza ilość dzieci wychowujących się poza naturalną rodziną. Także w innych wskaźnikach widać to zacofanie. Na przykład śladowe ilości zachrowań na Aids.
Nie znaczy to wcale, że także na Podkarpacie nie dociera „nowoczesność”. Rośnie ilość nieślubnych dzieci (im biedniejszy jest powiat, tym więcej nieślubnych dzieci. Wielu osobom status samotnego rodzica się opłaca. Dostają zasiłki z opieki społecznej, mają lepszy dostęp do przedszkoli dla swoich dzieci).
Podział kraju pod względem przywiązania do tradycji i religijności przekładał się dotąd dość prosto na preferencje wyborcze (prawica.net/node/1883). Czy tak będzie i tym razem: