- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W Polsce analiza wielkich zbiorów danych zaczyna przyczyniać się do usprawnienia procesów podejmowania decyzji. Firmy i instytucje, które jako jedne z pierwszych zastosowały rozwiązania do analizy wielkich zbiorów danych, osiągnęły przewagę nad konkurencją i są w stanie zapobiegać cyberatakom. W ankiecie firmy EMC® Corporation 36% respondentów z Polski jest zdania, że proces podejmowania decyzji w ich firmach można by usprawnić dzięki lepszemu wykorzystaniu danych. Więcej informacji na ten temat na portalu www.egospodarka.pl.
- Szczegóły
- Kategoria: społeczeństwo sieci
W Turcji trwa kryzys polityczny z powodu gigantycznej korupcji na szczytach władzy. Jak zwykle w takich wypadkach, rządzący politycy mówią o spisku. W pewnym sensie mają rację, gdyż podobnie jak u nas, szwindle władzy wychodzą na światło dzienne dzięki frakcyjnym walkom w rządzącej partii. Kryzys ten ma z pewnością wpływ na spadki na giełdach. Można wręcz mówić o załamaniu się kursów tureckiej waluty. Turcja jest pod tym względem niechlubnym wyjątkiem w czasie giełdowego spokoju końca roku. Skąd tak gwałtowna reakcja giełdowych spekulantów? Zapewne same informacje o korupcji nie miałyby tak wielkiego znaczenia, gdyby nie problemy strukturalne. Przede wszystkim chodzi o centralizację i koncentrację władzy. W takiej sytuacji po pierwsze kryzys na szczytach władzy przenosi się bezpośrednio na wszystkie struktury, a po drugie naprawa sytuacji jest trudna. Trzeba się bowiem zmierzyć z problemem demokratyzacji.
Widzimy to dobrze na przykładzie Polski. Postępująca centralizacja (obecnie wręcz można mówić o totalitarnych zapędach władz) powoduje, że ostatnie wybory, które można uznać za korektę systemu odbyły się w roku 2005.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Wygląda na to, że bicoin został zaakceptowany przez inwestorów giełdowych. Jest to nawet coś więcej niż akceptacja. Poszybowały w górę akcje spółki, która ogłosiła swoje plany dotyczące rozwoju infrastruktury internetowej związanej z użycie bitcoinów. Tymczasem w Indiach po ostrzeżeniach banku centralnego, dotyczących ryzyka związanego z wirtualną walutą, największa platforma rozliczeń, akceptująca dotąd bitcoiny, zawiesiła te działania.
Wcześniej podobne działania hpodjął bank centralny Chin. Przyszłość bitcoina pozostaje więc niepewna.
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Tygodnik „Wprost” publikuje informacje na temat reportu, który podobno „został przygotowany na zlecenie jednego z największych koncernów informatycznych świata. [...] Amerykanie zamówili raport na jesieni 2012 roku (bez wiedzy swego oddziału w Warszawie). Chcieli wiedzieć jak głęboko sięga infoafera i kto za nią stoi”. Dziennikarze dziwią się, że „Amerykański potentat na rynku IT ma możliwość swobodnej penetracji kluczowego polskiego ministerstwa, czyli resortu spraw wewnętrznych”. A co w tym dziwnego? Informacja to też towar, a w Polsce wszystko jest na sprzedaż (za raport dziennikarze pewnie też zapłacili).
- Szczegóły
- Kategoria: Filozoficznie
Reuters depeszuje z Watykanu: „ateiści, pracujcie z nami dla pokoju, powiedział Papież w Boże Narodzenie (Atheists, work with us for peace, Pope says on Christmas). Tymczasem w odpowiednim fragmencie wypowiedzi, Papieża powiedział: Zapraszam nawet/również niewierzących, pragnących pokoju. Dołączcie do nas z waszymi pragnieniami pokoju, które otwierają serce (I invite even non-believers to desire peace. (Join us) with your desire, a desire that widens the heart). Czyżby szanowna agencja dopuściła się manipulacji?
Samo określenie „pracować dla pokoju” nieco spłaszcza wezwanie Papieża, sprowadzając je do relacji współpracy. Tymczasem Papieżowi chodzi o jedność z ludźmi niewierzącymi. W tym kontekście czymś dziwacznym byłoby, gdyby zwrócił się on akurat do ateistów. Bo ateista, to ktoś przekonany, że Boga nie ma. W przeciwieństwie do agnostyków oraz ludzi, którzy wprawdzie nie przeczą istnieniu istoty najwyższej, ale nie są wyznawcami żadnej religii. Relacje teisty (człowiek wierzący) z ateistą opierają się na wykluczających się wzajemnie odpowiedziach na pytanie o istnienie Boga. Nie ma więc żadnej możliwości porozumienia na tej płaszczyźnie. Oczywiście nie wyklucza to współpracy, jeśli obie strony uznają kwestię wiary za nieistotną dla tej współpracy. Jednak jaki sens miałoby w takiej sytuacji podkreślanie różnic? A czymże jest użycie określenia „ateista”?