- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Spodziewane jest podtrzymanie powrotu do tendencji wzrostowych na rynku nieruchomości, polepszają się finanse (maleje zadłużenie) gospodarstw domowych, władze lokalne i federalne dostrzegając oznaki ożywienia, poluzują politykę gospodarczą. Korzystne są też trendy demograficzne. Dlatego bankierzy wróżą na przyszły rok ponad 3% wzrost PKB. Tego typu prognozy wypowiadane przez przedstawicieli najpotężniejszych instytucji finansowych mogą być samospełniającą się przepowiednią (albo wręcz celem działania tych instytucji). Ale mogą też posłużyć im do manipulacji.
Poza tym trudno nie zauważyć skorelowania poprawy sytuacji finansowej kraju i jego mieszkańców z rosnącymi kursami na giełdzie. A że ruch ten ma wiele cech spekulacyjnej bańki, to możliwy spadek cen akcji o kilkadziesiąt procent unieważni powyższe prognozy.
Wczoraj na przykład pojawiły się analizy, mówiące o wzroście cen akcji spółek internetowych o 57% przy wzroście NASDAQ tylko 27%. Nikt już nie wspomina o kontrowersjach wokół debiutu Facebooka (kurs jego akcji dawno przekroczył ceny ustalone przy debiucie, które uznano za znacząco zawyżone).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Na polskich portalach internetowych króluje dzisiaj reklama firmy Chevron. Ludzie z napisami „pomyśl zanim zaczniesz wiercić”, „chroń naszą ziemię i wodę”, „więcej miejsc pracy, więcej możliwości”, „Nowe miejsca pracy to przyszłość”. Potem pojawia się informacja, że firma zgadza się z tym, dba i troszczy się....
Zapewne nie chodzi o to, że firma chce się pochwalić swymi korporacyjnymi standardami, tylko specjaliści od socjotechniki ujęli taką kampanię reklamową w strategii zarządzania intereasariuszami, uaktualnionej wskutek eskalacji protestów (www.facebook.com/OccupyChevronPL). Czy im można wierzyć (na przykład w kwestii ekologii)? Głupie pytanie......
W dniu Święta Niepodległości trudno nie powiązać tego z refleksją na temat poświęcenia dla wspólnoty. Wiele inwestycji bywa uciążliwych dla okolicznych mieszkańców. Jeśli inwestycje te mają ogólnopaństwowe znaczenie, można zwiększać presję na mieszkańców odwołując się do patriotycznych uczuć. Jeśli manipulatorzy z Chevrona są dobrzy w swym fachu – z pewnością z tej możliwości skorzystają. Czy takie postępowanie będzie etyczne i będzie rzeczywiście miało coś wspólnego z patriotyzmem? Samo postawienie takiego pytania w świecie rządzonym przez PR-owców jest dziwne. Tym światem rządzi cynizm. I firmy takie jak Gazprom z Chevronem (współpracujące ze sobą).
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W czasach ZSRR opowiadało się, że mamy trzy typy agresji przeciw państwu: z wypowiedzeniem wojny, bez wypowiedzenia wojny i na zaproszenie. W Warszawie trwa chyba ten trzeci rodzaj agresji. Po oddaniu w obce ręce systemu finansowego i infrastruktury telekomunikacyjnej oraz likwidacji przemysłu stoczniowego przyszła pora na przemysł ciężki oparty na węglu. Jest powód do szczytowania....
Niemiecka prasa uznała Polskę za największego „grzesznika klimatycznego” Europy. Jaka będzie pokuta, zanim otrzymamy rozgrzeszenie?
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
„Rozbiory Polski były triumfem. Oznaczały postęp i modernizację.” Któż mógł napisać coś takiego w Święto Niepodległości? Idiotów nie brakuje. Ale gazeta, która ich wyszukuje i promuje, jest tylko jedna. Oczywiście jest to organ Michnika.
Nowa okładka tygodnika wSieci budzi mieszane uczucia. Z jednej strony jednoznaczna wymowa uzasadnia użycie wizerunku gówna. Z drugiej – jak wziąć bez obrzydzenia to do ręki?
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź mówił dzisiaj w kazaniu podczas mszy św. za ojczyznę: „Polska nie jest własnością zwycięskich ugrupowań politycznych”.
Jeśli te słowa odczytać jako stwierdzenie faktu, to jest to oczywiste kłamstwo (a przecież „prawda nas wyzwoli”). A jeśli miałby to być apel, to w najlepszym razie świadczy o naiwności graniczącej z głupotą. W tym samym kazaniu Arcybiskup dziwi się, że Kościół jest tak atakowany, pomimo chlubnej historii. Zapomina on, że ta chluba się skończyła dawno temu. Kiedy dziś oburzamy się na szarych księży, godzących w Kościół swymi czynami, to warto wspomnieć zachowanie biskupa Warszawskiego, który zamiast być ze swymi owieczkami, wolał bratanie się z władzą. A że władza jest jaka jest – to i bratanie musiało się tak skończyć.
Od godziny ulicami Warszawy idzie nielegalny marsz, który jeszcze półtora godziny temu był legalny. I śmieszno i straszno.
Jan Pietrzak śpiewał kiedyś o nielegalnych kwiatach. Teraz chyba sam jest nielegalny (gdyby nie internet, to nikt nie wiedziałby, że żyje)....