- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W dyskusji nad przyszłością firmy Apple, jaka rozgorzała po prezentacji nowych iPadów, głos zabrał Farhad Manjoo z Wall Street Journal. Artykuł jest wręcz entuzjastyczny. Według autora, nowy iPad pozwoli przejąć rolę odpowiednika Microsoftu, Intela i Della razem wziętych w komputerowym biznesie jutra. Ujednolicenie systemu operacyjnego pozwoli na podjęcie przez tablet roli PC-ta poza biurem. Ta zaleta wytworzy samonapędzający się mechanizm. Wytworzy się efekt sieci. Więcej ludzi, którzy kupią iPada, więcej programistów, wzbogacenie platformy, a tym samym przyciągnąć więcej użytkowników.
Tyle, że efekt „ujednolicenia” ma drugie dno, znane programistom w Polsce. Chcesz tworzyć aplikacje na urządzenia Apple'a, to musisz się wyposażyć w zaplecze Apple'a, które jest horrendalnie drogie.
Uaktualnienie:
Darmowy system Apple można uruchomić w formie wirtualizacji. Więc powyższe uwagi dotyczące kosztów środowiska dla programistów nie są aktualne.
Uaktualnienie 2:
Informacja o możliwej wirtualizacji jest nieco przesadzona. Na odpowiedniej stronie „App Store” jest wyjaśnienie, że aby pobrać OS X Mavericks, trzeba być posiadaczem OS X w wersji co najmniej 10.6.6. Wygląda więc na to, że pan Farhad Manjoo zmajstrował jednak luźno związaną z rzeczywistością reklamę.
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
Wybitny pisarz, autor scenariusza filmu o Wałęsie (i pewnie dlatego jest wybitny, bo trudno znaleźć człowieka, który znałby choćby tytuły jego wybitnych książek), raczył podsumować krytyków Wałęsy: „Żal mi jest tych wszystkich żałosnych piesków ciągle szczekających na NIEGO od lat. Piesków, które poza szczekaniem niczego nie umieją, niczego nie osiągnęli . Niezależnie jakie te pieski mają imiona im nadane. Kaczyński, Macierewicz, Walentynowicz. I wiele innych. Nieważne to tylko pieski, które niczego nie osiągnęły WTEDY kiedy on się znalazł na chwałę tego narodu, pieski z których bije zazdrość połączona z zawiścią”.
Pan Janusz w swoim czasie jak piesek z podkulonym ogonem uciekł z tego kraju, więc nie wie jakim poważaniem i bezwarunkowym poparciem cieszył się u nas Lech Wałęsa. Co się stało? Dlaczego z najpopularniejszego polityka, którego zdjęcie gwarantowało wyborczy sukces stał się politykiem o największym negatywnym elektoracie? Może jednym z czynników wyjaśniających jest przekształcenie Polski w państwo, w którym byle ciul może rzucać takie obelgi jak powyżej cytowane?
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
Niemieccy uczeni wraz z ekologami z Greenpeace dowodzą, że Polska może o połowę zmniejszyć zużycie węgla.
Jednak wcale nie musimy iść za ich radą, aby dokonać redukcji CO2. Jeden Polak produkuje oddychając około 0,5kg CO2/dobę. Daje to 180kg CO2 na rok. Dziesięć milionów Polaków produkuje 1,8 mln ton CO2 w ciągu roku – tylko oddychając (a przecież to tylko ułamek produkcji). Czyli tyle, co spalenie miliona ton węgla (mniej więcej tyle, co średniej wielkości elektrownia). Redukując ilość Polaków o połowę, mielibyśmy z pewnością większe oszczędności na emisji CO2, niż redukując ilość elektrowni węglowych.
Niemieccy uczeni i ekologowie z Greenpeace chyba o tym wiedzą?
- Szczegóły
- Kategoria: Monitor gospodarczy
W „Najwyższym czasie” prezentacja raportu podsumowującego skutki unijnej pomocy: „Pierwsze kompleksowe posumowanie efektów unijnej pomocy dla Polski jest szokujące. Wynika z niego, że efektem wejścia do UE jest… horrendalne bezrobocie oraz spadek tempa wzrostu gospodarczego. Żadnego z zakładanych celów pomocy nie osiągnięto”.
Każdemu, komu wydaje się, że to tekst polityczny, można polecić dane federacji zrzeszającej Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc: „Widzimy, jak wśród wielu Europejczyków rośnie cicha rozpacz, przynosząc rezultaty w postaci depresji, rezygnacji i utraty nadziei".
- Szczegóły
- Kategoria: Krótko
W naszej Europie obowiązują wysokie standardy, a uleganie stereotypom jest cechą resztek prymitywów, którzy do tych standardów nie dorośli. Ale bynajmniej nie dotyczy to urzędników ani mediów!
Widać to dobrze na przykładzie odbierania Romom jasnowłosych dzieci, które nijak nie pasują do urzędniczego wzorca „Cygana”.
Oto relacja na ten temat na jednym z polskich portali: „Irlandzcy policjanci odebrali cygańskiej parze 7-letnią blondwłosą dziewczynkę. Dziecko, które jak wykazały testy DNA, nie jest potomkiem pary, z którą przebywało, jest pod specjalistyczną opieką. […] To kolejne zdarzenie, w którym w cygańskiej rodzinie znaleziono jasnowłose dziecko, które nie jest dzieckiem osób, które tak twierdzą. Podobny przypadek w Grecji wywołał reakcję tysięcy osób, które twierdzą, że są rodzicami odnalezionego dziecka, bądź chcą pomóc w ich odnalezieniu”.
Tymczasem prawda jest taka, że przypadek irlandzki zakończył się zwróceniem dziecka po tym, gdy testy DNA wykazały że jednak dziecko rzeczywiście jest rodziców z którymi legalnie przebywało (rodzice mieli zresztą świadectwo urodzenia). W przypadku Romów z Grecji prawowitymi rodzicami okazała się inna para Romów – z Bułgarii, a dziecko nie zostało bynajmniej porwane. Warto przyjrzeć się ilustracjom do relacji na ten temat. Dobra ilustracja – jak naprawdę wyglądają „Europejskie standardy”.