Nowym premierem Australii będzie Tony Abbott. Jego „kontrowersyjność” polega na tym, że otwarcie mówi o tym, co jest oczywistością dla większości ludzi: że walka z globalnym ociepleniem (Globcio) to bzdura. A na dodatek feministki uważają go za swojego wroga.

Jest też za powstrzymaniem fali emigracji i zrównoważeniem budżetu.

Według BBC znaczący wpływ na jego sukces wyborczy miały media Ruperta Murdocha.

Tony Abbott jest liderem partii liberalnej, która wygrała wybory (jego oficjalna strona internetowa: www.tonyabbott.com.au).

 

 

Brytyjski Guardian (równolegle z New York Times i www.ProPublica.org) opublikował kolejne szokujące szczegóły dotyczące inwigilacji internetu przez służby amerykańskie i brytyjskie. Udaje im się podsłuchiwać bezpieczną transmisję, stosowaną np. w kontaktach z bankami i służbami medycznymi! Na szczęście nie oznacza to złamania samego szyfru RSA. Wykorzystano wejście „na trzeciego” na etapie negocjacji parametrów transmisji.

 

Czyli poza zasięgiem służb leży na razie komunikacja, w której klucze są wymieniane poza internetem (tradycyjny home banking) oraz taka, w której część informacji potrzebna do ustalenia szyfrów nie przechodzi przez internet (token).

Wczoraj na Placu Świętego Piotra odbyło się modlitewne czuwanie w intencji pokoju w Syrii. Papież wezwał wiernych do postu i modlitwy.

 

Gdy trwały przygotowania do wojny w Iraku, ówczesny papież Jan Paweł II także stanowczo opowiedział się za pokojem. Jednak był to jedynie głos duchowego przywódcy. Jeśli obecny Papież będzie kontynuował działania w celu aktywacji milionów wiernych, ten głos będzie trudny do zignorowania. Czy szykuje się pierwsza bezpośrednia konfrontacja Kościoła z władzą polityczną współczesnego świata? I co na to rzecznik SLD?

Według niemieckiej prasy „zwycięstwo Kaczyńskiego oznaczałoby katastrofę dla Polski oraz Europy”, podczas gdy „Tusk jest z europejskiej perspektywy gwarancją stabilności”.

Ta teza jest zupełnie idiotyczna, bo gdyby był „gwarantem”, to obawy o destabilizację byłyby niedorzeczne. Jeśli poważni ludzie robią z siebie idiotów, to poważne interesy muszą wchodzić w rachubę. Chyba, że to poparcie ma działać jak pocałunek śmierci.

 

Nawiasem mówiąc, kiedyś takim gwarantem stabilności był Balcerowicz. Czy dzisiaj kogoś obchodzi co się z nim dzieje? Interes został już wszak ubity (banki sprzedane, OFE wdrożone, TP SA w obcych rękach).

Rzecznik komunistów poinformował, że chcą oni „pomóc Kościołowi, uwolnić go od polityki”. Jest dość oczywiste, że postulowany zakaz agitacji w kościołach musiałby się wiązać z jakąś formą cenzury. Nawet w czasach stanu wojennego kościoły były oazą wolnego słowa i nieskrępowanych dyskusji. Ksiądz Popiełuszko zginął, bo komuniści nie mieli innego sposobu, aby mu zakazać lub nakazać mówić cokolwiek. Ale teraz podobno mamy wolność.....